K. przekonuje, że jego zatrzymanie nie miało nic wspólnego z funkcją, jaką pełni obecnie. W istocie, ABW prowadzi sprawę głównie w spółkach węglowych i powiązanych z nimi podwykonawcami.
- Prokuratura Apelacyjna w Katowicach postawiła mi zarzut dotyczący okresu, gdy pełniłem funkcję dyrektora KWK "Szczygłowice" w Knurowie. Do stawianego mi zarzutu nie przyznałem się, ponieważ nie poczuwam się do winy. Sąd odmówił zastosowania wobec mnie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Zastosowano wobec mnie środki o charakterze wolnościowym. Mam nadzieję, że proces sądowy oczyści mnie ze stawianego mi zarzutu - napisał w swoim oświadczeniu w piątek rano wiceprezydent Zabrza. Z treścią można zapoznać się na stronie UM Zabrze.
Z takiego obrotu sprawy cieszy się prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka-Szulik, która obiecała wyjaśnienie sprawy.
- Jego pracę oceniam dobrze. Równocześnie w ostatnich dniach odebrałam wiele podobnych opinii. W najbliższym czasie przeprowadzę z nim rozmowę, po której podjęte zostaną decyzje - oświadcza Mańka-Szulik.
Zabrzański wiceprezydent został zatrzymany w charakterze podejrzanego wraz z dwiema innymi osobami. Chodzi o byłego dyrektora kopalni "Staszic", Stanisława L. oraz obecnego dyrektora kopalni "Wieczorek", Artura K.
Czytaj również:Wiceprezydent Zabrza zatrzymany przez ABW |
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?