Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki talent tenisa ziemnego bez sponsora i trenera

Redakcja
W minionym tygodniu odbył się w Katowicach turniej tenisa zimnego PKO BP Katowice Open 2010. Do finału turnieju o randze Futures zakwalifikował się tenisista Chorzowskiego Towarzystwa Tenisowego Błażej Koniusz. Pomimo młodego wieku i sporego talentu, Błażej nie wyjeżdża z kraju już od ponad 2 lat!

Sukcesy w juniorach

Błażej Koniusz pochodzi ze Świętochłowic a trenuję obecnie na kortach Chorzowskiego Towarzystwa Tenisowego. Przygodę z tenisem rozpoczął już w bardzo młodym wieku. - Tata zaprowadził mnie na korty świętochłowickiej „Skałce” a ja odbijałem sobie piłkę rakietą o ścianę. W wieku sześciu czy siedmiu lat zapisałem się do klubu Mostostal Zabrze - mówi Błażej Koniusz. Talent Błażeja szybko eksplodował i w wieku czternastu lat przeniósł się do Chorzowa, gdzie rozpoczął treningi na kortach przy ulicy Harcerskiej. W 2005 roku po raz pierwszy wystąpił w turnieju seniorskim rangi Futures, jednak odpadł już w pierwszej rundzie. Kolejny rok to największy sukces Błażeja w jego juniorskiej karierze. Wraz z Grzegorzem Panfilem z Górnika Bytom wygrał turniej deblowy juniorów podczas Australian Open. W juniorskim rankigu ITF zakończył na wysokim 20 miejscu.

Osiem finałów rangi Futures

Po tym sukcesie rozpoczął karierę seniorską i niemal z marszu dostał się do pół i ćwierćfinałów turniejów ITF. - W najlepszym dla siebie okresie miałem indywidualnego trenera i menadżera, który dbał o finanse. Teraz niestety sytuacja wygląda zupełnie inaczej - powiedział Koniusz. Ostatni finał w Katowicach to nie jedyny taki w jego karierze. - To był mój ósmy finał w turniejach 10 i 15 tysięcznych. Niestety w żadnym nie udało mi się wygrać, ale może w tym sezonie wpadnie jakieś zwycięstwo w turniejach na krajowym podwórku - mówił tenisista. Oprócz dobrych wyników na turniejach o randze światowej, Błażej jest także dwukrotnym mistrzem Polski zarówno w hali jak i na otwartym korcie. Ostatni taki tytuł wywalczył w lutym tego roku, gdzie był nie do pokonania dla pozostałych zawodników.

Chude lata tenisisty

Ostatnie lata nie są jednak najlepsze dla naszego tenisisty. Już od blisko dwóch lat Koniusz nie wyjechał na turniej poza granice naszego kraju. Za granicą ostatnio wystąpił w sierpniu 2008 roku, gdzie odpadł szybko z turnieju w szwajcarskim Lugano. W tym roku nie rozegrał jeszcze spotkania o randze turniejowej! - Nie wyjeżdzam poza granice kraju, ponieważ studiuję na AWFie w Katowicach a poza tym w Polsce ciężko jest o sponsora, który pomaga w takich wyjazdach - żalił się Błażej Koniusz. Jednak sponsor i pieniądze to nie jedyny problem Błażeja. - Niestety nie mam również żadnego sztabu trenerskiego, lekarza. Na gry umawiam się z kolegami na korty Chorzowskiego Towarzystwa Tenisowego - dodał Koniusz. Nasz tenisista po świetnym występie w Katowicach, gdzie pierwszego seta przegrał dopiero w finale, nie wierzy w poprawę sytuacji. - Skoro w ciągu dwóch lat, gdzie rozgrywałem nawet lepsze mecze niż tu w Katowicach i niestety nikt się nie zgłosił do mnie więc i tym razem nie liczę na poprawę mojej sytuacji - mówi tenisista.

Bardzo drogi start w juniorach

Początek drogi do wielkich pieniędzy młodego tenisisty w Polsce jest bardzo trudny. Polski Związek Tenisowy nie wspiera ani nie finansuje młodych zdolnych tenisistów. - Kiedyś Związek załatwiał najlepszym zawodnikom kontrakty sponsorskie z Prokomem, firmą Ryszarda Krauzego, który jest pasjonatem tenisa i sponsorował nie tylko zawodników, ale i międzynarodowe turnieje. Z powodów politycznych Krauze jednak wycofał się i już nie łoży na sport - komentował obecną sytuację Błażej. Tenis to jeden z najbardziej dochodowych sportów letnich, jednak aby stać się tenisistą z pierwszej setki rankingu ATP trzeba wiele wyrzeczeń. - Mówimy o ogromnych pieniądzach, sezon dobrego juniora to około 20 – 30 tysięcy złotych miesięcznie - opisuje Błażej.

Tenis - czyli dobra zabawa

Jednak tenis dla Koniusza jest bardzo ważny i pomimo tego iż nie jest w stanie grać w Europie to w Polsce planuje występy we wszystkich turniejach. - Teraz będę startował w Krakowie, Koszalinie i Gliwicach a następnie spróbuję sił w bytomskim Challengerze. Może wystartuję jeszcze w kilku krajach ościennych, ale niestety na więcej mnie nie stać - mówi o startach tenisista. - Gdyby znalazł się sponsor, to mógłbym kontynuować zawodową karierę, utrzymywać się z tenisa - dodał Koniusz. Błażej pomimo wielu problemów nie zamierza kończyć przygody z tenisem. Jak sam twierdzi nigdy nie przestanie grać, choćby dla zabawy. - Jestem jeszcze młody i wciąż mogę wiele uzyskać w tenisie, może w przyszłości się coś zmieni - dodał Koniusz. Oby sprawdziła się stara maksyma życiowa, której zwolennikiem jest Koniusz czyli "co nas nie zabije, to nas wzmocni".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto