Willa Caro w Gliwicach: Szymon Kobylarz z dziećmi zakopał w ziemi czasokapsuły [Zdjęcia]

Willa Caro służy na co dzień jako gliwickie muzeum. Szymon Kobylarz, znany ze swej pomysłowości artysta, postanowił właśnie stamtąd wysłać komunikat w przyszłość. Do wspólnej zabawy zaprosił rodziców z dziećmi. Niemniej, to pociechy zdecydowały o tym, co znalazło się w specjalnych "czasokapsułach", które ponownie światło dzienne ujrzą dopiero w 2026 roku.

Warsztaty z katowickim twórcą przyciągnęły kilkanaście osób. Największą frajdę z przygotowania prac, które później "wysłano w przyszłość", miały dzieci.

5-letni Beniamin z Zabrza jest przekonany, że za 15 lat będzie maszynistą super szybkiego pociągu... Do kapsuły włożył więc m.in. plastelinowy model aerodynamicznego pociągu. Inne dzieci rysowały wizje świata, jakim będzie on za półtorej dekady. Czuwający nad całością dorośli chętnie pomagali by dziecięce marzenia nabierały plastycznego kształtu. Na koniec, każdy osobiście włożył swoje dzieła do plastikowych kul, które spoczęły w wodoszczelnej i odpornej na "koniec świata" skrzyni w podziemiach Willi Caro.

- Pierwszy raz robię coś we współpracy z dziećmi. Mam nadzieję, że spotkamy się za 15 lat w tym samym składzie i sprawdzimy, co zamknęliśmy w kapsułach - podzielił się swoimi wrażeniami pomysłodawca warsztatów.

Z kolei maluchy najwięcej troski wyraziły o to, czy ktoś kapsuły czasu z ich nazwiskami spod Willi Caro nie wykopie. Bowiem jedną, specjalnie wybraną "czasokapsułę" zakopano w ogrodzie. Miejsce zostanie oznaczone okolicznościową tablicą.

Artysta zapewnił, że teren wokół muzeum jest monitorowany przez 24 godziny na dobę, a o czujności tutejszych ochroniarzy przekonał się na własnej skórze, gdy do późnych godzin nocnych przygotowywał wystawę.

Szymon Kobylarz (ur. 1981 r.): wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, autor wystawy w Czytelni Sztuki, pt. "Człowiek, który przeżył koniec świata"