Woda w śląskich rzekach opada, a w Milówce cały czas osuwa się ziemia

Dziś rano stan ostrzegawczy na Wiśle w Nowym Bieruniu był przekroczony o ponad pół metra, a na na Brynicy o kilkanaście centymetrów. Woda cały czas opada, więc na chwilę obecną zagrożenie powodzią się zmniejsza, jednak synoptycy ostrzegają mieszkańców zagrożonych terenów o opadach deszczu, które możliwe, że przyjdą w najbliższym czasie.

W dalszym ciągu osuwa się ziemia na południowym stoku góry Prusów w gminie Milówka w Beskidzie Żywieckim. Jeden dom już runął w piątek, drugi w nocy z soboty na niedzielę, a obecni na miejscu strażacy i służby przewidują, że kilka kolejnych domów letniskowych również runie w najbliższym czasie. W piątek ewakuowano 10 osób z zagrożonego obszaru.

W związku z zalaniami na drogach występuję wiele utrudnień, w większości w Beskidach. Cały czas zamknięty jest most na rzece Sole, w centrum Porąbki. Woda podmyła most w Koconiu odcinając od świata mieszkańców przysiółka Nickulina. Jutro prawdopodobnie zostanie dla nich wybudowany most tymczasowy przez żołnierzy. Oddany ponownie do użytku jest już most w Kobiernicach, jednak tylko dla pojazdów do 3,5 tony.