Obciążenie kredytowe urosło dramatycznie, bo flagowe inwestycje jak wspomniany Stadion Śląski czy nowy gmach Muzeum Śląskiego, realizujemy w sporej części za pożyczone pieniądze. Z kolei gdy część pokrywa UE, my resztę musimy dopłacić ze swoich. Wczoraj radni sejmiku zdecydowali o wzięciu kolejnego kredytu - tym razem w wysokości 31 mln zł. Oficjalnie ma być przeznaczony na drogi. Lecz opozycja grzmi, że zapewne pójdzie na utrzymywanie Kolei Śląskich, które 1 października uruchamiają pierwsze połączenie Gliwice - Katowice - Częstochowa.
Marszałek cały czas dofinansowuje też inną kolejową spółkę - Przewozy Regionalne (należącą do wszystkich marszałków województw) - ale gdy chce dowiedzieć się, na co wydawane są pieniądze, to przez pół roku nie może doprosić się o audyt. Dalsze finansowanie kolei, a końca problemów nie widać, może skończyć się dla finansów województwa tragicznie.
- Przejęcie kolei było wymuszone na marszałkach przez rząd Platformy i PSL. Jesteśmy zaniepokojeni koniecznością stałego dokładania pieniędzy - oburza się radny Zbyszek Zaborowski.
Bez dodatkowych pieniędzy różowo nie przedstawia się także przyszłość Stadionu Śląskiego. Zaborowski wieszczy dalej: - Teraz z budżetu dodajemy na niego rocznie 4 mln zł, ale koszty będą rosły. Cieszyłbym się, gdyby wzrosły tylko dwukrotnie.
WIĘCEJ O SPRAWIE CZYTAJ W PEŁNYM ARTYKULE NA DZIENNIKZACHODNI.PL
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?