WOŚP zagrała koncertowo w bytomskim BECEK-u [Fotorelacja]

Bytomski BECEK także przyłączył się do akcji Jurka Owsiaka. Już od 10.30 zaczął „grać” dla Orkiestry. Ranek był zarezerwowany głównie dla dzieci. Najmłodsi mogli m.in. wziąć udział w warsztatach plastycznych, pooglądać bajkę oraz spotkać się z policjantem. 

O 15:30 rozpoczęły się licytacje w korytarzu BECEK-u. Zwyciężając aukcję można było zostać posiadaczem piłki z autografami piłkarzy Polonii Bytom, prac plastycznych dzieci z bytomskich przedszkoli lub koszulek z logiem Bytomskiego Centrum Kultury.

W tym czasie na scenie stroiła się pierwsza muzyczna gwiazda wieczoru - L. Stadt. Ten łódzki band ma już spore osiągnięcia na swoim koncie m. in. występ na zeszłorocznym Open’erze oraz naszym mysłowickim Off Festiwalu. Ich muzyka łączy w sobie nowe i old-schoolowe rockowe trendy. Na uwagę zasługuje charyzmatyczny wokalista z mocnym, przeszywającym, a jednocześnie delikatny głosem. Publiczność była zachwycona, z każdą kolejna piosenką brawa były coraz głośniejsze.

Licytacje w holu BECEK-u

Później na scenie pokazali swe umiejętności młodzi breakdance-owcy, a po nich w sali głównej BECEK-u zamontował się kolejny zespół. Tym razem grający reggae-ska, bytomski Arkapark. Ta kapela rozpaliła szczególnie młodą publiczność, która dając upust swoim emocjom urządziła małe „pogo” pod sceną.

- Przyszedłem dziś do BECEK–u, żeby wesprzeć Orkiestrę, a przy okazji posłuchać paru ciekawych kapel, przede wszystkim Farben Lehre. Orkiestra oprócz tego, że robi wiele dobrego dla dzieci, robi też wiele dobrego dla innych. Tak jak tutaj w BCK-u mamy okazję spotkać się ze znajomymi, pobawić się przy fajnych zespołach, właśnie dzięki niej - mówi MM Silesii Maciek Nawrocki, który przyszedł ze swoimi znajomymi na bytomski finał Orkiestry.

Kolejnymi zespołami jakie mogła posłuchać bytomska publiczność były: The Recykling Center, Plagiat 199 i najbardziej wyczekiwany przez wszystkich - Farben Lehre, ze sporą dawką punk–reggae'owego grania.

Małe "pogo" pod sceną podczas koncertu Arkapark

W przerwach koncertów także odbywały się licytacje. Były to głównie gadżety przyniesione przez zespoły, i tak np. czapeczkę L. Stadt wylicytowano za 70 zł, a płyta Arkapark "poszła" za 20 zł. Przez cały czas trwania imprezy licytowano nie lada gratkę dla kolekcjonerów i gadżeciarzy - miniaturowy model bytomskiej Galerii Agora. Budowlę wykonała grupa dzieci z mnóstwa  klocków LEGO. Około godziny 20:00 tradycyjnie, jak we wszystkich miastach Polski miało miejsce „światełko do nieba”.

- Frekwencja nam dzisiaj dopisała. Wszystko idzie zgodnie z planem, jest niewielki poślizg w czasie, ale to jest normalne przy koncertach, z resztą już podganiamy. Chcieliśmy, by w proponowanym przez nas programie osoby w każdym wieku znalazły coś dla siebie, stąd publiczność różnopokoleniowa – powiedziała MM Silesii zabiegana Dagmara Gumkowska, kierowniczka działu impresaryjnego Bytomskiego Centrum Kultury. - W samym BECEK–u mamy 7 wolontariuszy z puszkami i 6 osób, które pomagają nam przy organizacji. Po zakończeniu imprezy zaniosą zebrane pieniądze do sztabu na Olejniczka – dodała.

Cały czas podczas trwania bytomskiej imprezy, tak jak w innych miejscach Polski, trwała kwesta prowadzona przez wolontariuszy XVII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zapytaliśmy jednego z BECEK-owych wolontariuszy jak idzie.

- Każdy, kto wchodzi do BECEK-u coś wrzuca. Dużo osób przychodziło z woreczkami pełnymi drobniaków, które zbierali przez cały rok do skarbonki. Zdarzyła się też „stówa” - mówi zadowolony z przebiegu zbiórki, wolontariusz – Łukasz Przybyłek.

Pokaz driftingu na Placu Sobieskiego

Oprócz tego w ramach BECEK-owej akcji miał miejsce na Placu Sobieskiego w Bytomiu pokaz samochodowego driftingu. Każdy chętny śmiałek za opłatą mógł się "poślizgać". Dochód z przejazdów był także przeznaczony na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Sprawdź nasz serwis specjalny dotyczący WOŚP:

I zrób nam MoDO!