Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrobieni w stan wojenny

Tomasz Kuczyński, Marcin Zasada
23 grudnia 1981 r. zomowcy spacyfikowali Hutę Katowice.
23 grudnia 1981 r. zomowcy spacyfikowali Hutę Katowice. fot. arc
Marek Thorz, chorzowianin, 13 grudnia 1981 roku miał 8 lat. Teleranka i tak by nie zobaczył, bo lubił długo pospać w niedziele. - Za to wieczorem ojciec przyniósł do domu obwieszczenie, że jest stan wojenny i wyjaśniał czego nie można robić.

Pamiętam obawy mamy: "Będzie wojna, Ruscy wkroczą". Przestraszyłem się jak nigdy wcześniej - wspomina pan Marek. - Potem dziwiłem się, jak to możliwe, że na podróż z Chorzowa do Katowic potrzebna jest jakaś przepustka. Mój dziadek często zabierał mnie na różne wycieczki po Śląsku - opowiada Thorz.

Dzieciaki z katowickiej podstawówki nr 37 (to ta obok Komendy Wojewódzkiej Policji) za sprawą stanu wojennego miały dłuższe ferie, bo w szkole stacjonowało wojsko. - Tylko nauczyciele przychodzili do szkoły - wspomina Barbara Opałka, obecna dyrektorka SP 37, wtedy ucząca języka polskiego.

Uczniowie wrócili do zajęć w styczniu, ale później niż w innych szkołach. Po powrocie zobaczyli zniszczone boiska. Gąsienice czołgów zryły teren tak mocno, że słupki kortu tenisowego zostały wgniecione w asfalt.

Transportery opancerzone i czołgi pojawiły się też w Katowicach na placu Miarki. - Pamiętam, jak pod czołgiem zapadła się ziemia. Potem okazało się, że pod spodem jest stary schron, jeszcze z czasów wojny. Czołg nie umiał sam wyjechać z tej dziury, był tak uwięziony ze dwa dni - mówi Maciej Cofalik, który mieszkał wtedy tuż przy placu, na ulicy Wita Stwosza i miał 12 lat.

Radosław Dunaszewski w czasie stanu wojennego przeprowadził się z rodzicami z Katowic do Dąbrowy Górniczej. Pamięta kolumnę czołgów stojącą przed Hutą Katowice.

- Chodziliśmy do tych czołgistów, wygłupialiśmy się, zupełnie nieświadomi powagi sytuacji. Rzucaliśmy w nich śnieżkami, oni pokazywali nam, jak czołg wygląda w środku, pozwalali przymierzać hełmofony i częstowali czekoladą - opowiada Dunaszewski, wtedy 12-letni chłopak.

Dla niego, jak i wielu innych dzieci, stan wojenny przypominał trochę historię jak z "Życie jest piękne" Roberto Benigniego. Dunaszewski wspomina też współpracę, jaka kwitła między mieszkańcami jego osiedla i stacjonującymi obok żołnierzami.

- Herbata za konserwy i wiele innych tym podobnych transakcji. Polak w każdych okolicznościach potrafi ułożyć sobie życie - uśmiecha się Radek.

Jakoś radzić musieli też sobie rezerwiści przymusowo wyrwani w stanie wojennym z normalnego życia do Rezerwowych Oddziałów Milicji Obywatelskiej.

- W autobusie powiedziałem na głos, żeby lepiej nie dawali mi broni, bo nie będę wiedział, w którą stronę celować. Dowódca pouczał mnie potem, że za takie coś mogę iść siedzieć - opowiada Krzysztof, bytomianin siłą wcielony do ROMO.

- Wielu z nas rozumiało absurd sytuacji, tak samo jak zwykli obywatele - mówi Krzysztof. - Pamiętam patrol w Katowicach, na którym razem z dzielnicowym natknęliśmy się na pijanego faceta. Dzielnicowy go znał, mówi do niego: "Franek, od ciotki z urodzin wracasz, wiem. Mieszkasz dwie ulice dalej, prosto do domu maszeruj!". Ale nie każdy z mundurowych miał tyle ludzkich odruchów. Innym razem, inny dowódca zgarnął sprzed bloku faceta, który wieczorem metr przed klatką wyprowadził psa. Nie pomogło tłumaczenie, że kundelek musiał się załatwić - człowiek noc spędził w areszcie i dostał kolegium.


29 lat temu komuniści wprowadzili w Polsce stan wojenny. Trwał 586 dni

12 XII 1981 Przed północą przestały działać telefony, zamilkło radio i telewizja.

13 XII 1981 Wchodzi w życie dekret o wprowadzeniu stanu wojennego. Ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Internowano większość przywódców Solidarności na czele z jej przewodniczącym Lechem Wałęsą.

15 XII 1981 Czterech górników zostało rannych podczas pacyfikacji kopalni Manifest Lipcowy w Jastrzębiu-Zdroju.

16 XII 1981 Najtragiczniejszy dzień stanu wojennego. Podczas pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek zginęło 9 górników, 21 zostało rannych.

23 XII 1981 Pacyfikacja Huty Katowice.

28 XII 1981 W kopalni Piast skończył się najdłużej trwający i ostatni w całej Polsce strajk okupacyjny.

10 I 1982 Można było normalnie rozmawiać przez telefony w całej Polsce. Normalnie, to znaczy z podsłuchem.

1 III 1982 Gen. Kiszczak informuje, że od 13 grudnia internowano 6647 osób.

31 VIII 1982 W rocznicę porozumień sierpniowych władza rozbijała manifestacje. W Lubinie zginęły trzy osoby.

19 XII 1982 Rada Państwa uchwaliła zawieszenie stanu wojennego od 31 grudnia.

22 VII 1983 Zniesienie stanu wojennego, który trwał 586 dni. Rozwiązaniu uległa WRON. Więźniowie polityczni zostali objęci amnestią. Ale to nie był koniec prześladowań.
JAN


Rozmowa z dr Krzysztofem Łęckim, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego

Pewno wielu Polaków w rocznicę stanu wojennego zastanawia się gdzie bylibyśmy, gdyby nie jego wprowadzenie. Co by było, gdyby nie zmarnowana dekada lat osiemdziesiątych.
Osobiście mam żal do gen. Wojciecha Jaruzelskiego o 13 grudnia. Ale patrząc na sytuację polityczną tamtych lat, nie było szans na wolność. I to bez względu na to, ile ofiar byśmy ponieśli.

Chce pan powiedzieć, że zryw "S" nie miał znaczenia?
Nie, tego nie powiedziałem. Ale czy niepodległość w 1918 r. wywalczyli dla nas ułani na koniach? To sytuacja międzynarodowa i zawarte umowy na to pozwoliły. Podobnie było w 1989 roku. To dopiero wówczas definitywnie załamała się gospodarka ZSRR i system polityczny Kraju Rad, dlatego możliwe stały się zmiany.

Czyli lata osiemdziesiąte to nie był czas zmarnowany?
W sensie społecznym czy gospodarczym na pewno doszło do sporych szkód w ciągu tej dekady. Ale w sensie politycznym tego nie widzę. Dopiero pod koniec 1988 r. pojawiła się właściwa koniunktura do zmian, co potrafiliśmy doskonale wykorzystać.
Sławomir Cichy

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto