Wsiadanie pierwszymi drzwiami – teraz czas na Tychy

Zmiany zostaną wprowadzone tylko w pojazdach dwu i trzydrzwiowych. W autobusach przegubowych nic się nie zmieni. Poprzez wprowadzenie programu, MZK chce podwyższyć wpływy ze sprzedaży biletów i wyeliminować wciąż powiększającą się liczbę pasażerów podróżujących na gapę. Za przykładem rozwiązań stosowanych już u innych organizatorów transportu w regionie, pasażerowie obowiązani będą wsiadać do pojazdu wyłącznie drzwiami z przodu okazując kierowcy ważny bilet lub dokument uprawniający do bezpłatnego przejazdu. W celu usprawnienia programu pojazdy zostaną odpowiednio oznakowane naklejkami na drzwiach i w okolicy kabiny kierowcy.

Regulamin zakłada kilka odstępstw od tej zasady. Kierowca umożliwi wejście do pojazdu innymi drzwiami osobom, które mają trudności w poruszaniu się, osobom niepełnosprawnym, pasażerom z wózkami dziecięcymi oraz przewożącymi duży, podlegający opłacie bagaż. Drugie i trzecie drzwi zostaną również otwarte w sytuacji, gdy do autobusu będzie wsiadać zorganizowana grupa podróżnych z opiekunem, a także w godzinach komunikacyjnego szczytu, gdy do pojazdu chce wsiąść większa grupa osób lub kurs jest znacząco opóźniony. Organizator nie określa nominalnie co oznacza stwierdzenie „większa grupa osób” pozostawiając kierującemu pojazdem decyzję o sposobie wpuszczania pasażerów.

- Wielu mieszkańców Tychów, zwłaszcza tych dojeżdżających do Katowic, zdążyło się już oswoić z takim sposobem wsiadania do autobusów – mówi nam Pan Tomasz, mieszkaniec Osiedla O, na co dzień dojeżdżający do stolicy województwa na uczelnię – będzie to problemem tylko dla tych ludzi, którzy nie chcą płacić za przejazd.

Do katalogu odstępstw od wsiadania pierwszymi drzwiami nasz rozmówca dodałby jeszcze złe warunki atmosferyczne. – W dzień taki jak ten, gdy pada mokry śnieg i wieje silny wiatr, kierowca powinien otworzyć wszystkie drzwi. Kiedyś właśnie w Katowicach w czasie potężnej ulewy kierowca otworzył tylko te przednie i zanim zdążyłem wejść do środka, byłem już mokry jak szczur – opowiada z ironicznym uśmiechem.

MZK Tychy w komunikatach rozklejonych na obsługiwanych przystankach ostrzega podróżujących, że w pierwszych dniach funkcjonowania systemu może dojść do różnych „perturbacji” związanych z jego wdrażaniem. Być może jednak bezpośrednio przyczyni się to do usprawnienia usług związanych z obsługą pasażerów w ramach nowego programu także uwzględniając postulaty takie, jak przedstawiony przez Pana Tomasza.

Przypomnijmy, że wzorcowy dla innych organizatorów transportu publicznego na Śląsku system wsiadania pierwszymi drzwiami został wprowadzona na liniach KZK GOP w 2005 roku. Na początku objął on kilka linii o małym i średnim natężeniu przepływu pasażerów by cztery lata później, w styczniu 2009 roku, obowiązywał już na 200 liniach oplatających cały region. Docelowo ma on objąć wszystkie linie autobusowe KZK GOP, na których przewozy wykonywane są pojazdami z maksymalnie trzema parami drzwi. W oparciu o doświadczenie górnośląskiego organizatora identyczne systemy wprowadzono również w innych miastach regionu m.in. w końcówce czerwca ubiegłego roku w Bielsku-Białej oraz w październiku w Czechowicach-Dziedzicach.

Jak MZK Tychy poradzi sobie z nowym wyzwaniem? Czy znajdzie sposób na osoby, które mimo że wsiadają do pojazdu pierwszymi drzwiami, w rzeczywistości podróżują na tak zwany ”bilet jednorazowy wielokrotnego kasowania”? Czy wprowadzenie systemu rzeczywiście przełoży się na zwiększenie wpływów do budżetu? Na te pytania odpowiedź znajdziemy już wkrótce, wraz z pierwszym raportem MZK o funkcjonowaniu komunikacji po zmianach organizacji wsiadania pasażerów do pojazdów.