- To dobry pomysł. Na zachodzie się bardzo sprawdzał. Ludzie potrzebują chwili wytchnienia, spaceru, świątecznej atmosfery - mówi nam katowiczanka Stella Dilda, która na katowickich jarmarkach jest od 4 lat, czyli od kiedy istnieją.
Największym powodzeniem cieszy się polowa kuchnia wojskowa oraz tradycyjnie karuzela dla dzieci, którą wystawił Park Rozrywki Rabkoland z Rabki.
Podobnie jak rok temu jarmark potrwa do końca stycznia. Szacuje się, że rok temu Staromiejską i Dyrekcyjną odwiedziło kilkanaścię tysięcy miłośników świątecznych drobnostek. W tym roku nie zabraknie też niespodzianek dla najmłodszych.
- 6 grudnia centrum Katowic odwiedzi św. Mikołaj z worem prezentów, a w Barbórkę, nie tylko górnicy, będą mieli okazję posłuchać występów orkiestr górniczych. 18 grudnia natomiast wszyscy będziemy mogli włączyć się w korowód poprowadzony przez aktorów krakowskiego teatru regionalnego ulicami Młyńską, Staromiejską, Mariacką i z powrotem w kierunku Rynku, a następnego dnia będziemy mogli wsłuchać się w melodie kolęd i pastorałek w wykonaniu zaproszonych zespołów - opowiada Jakub Jarząbek z UM Katowice.
Oficjalne otwarcie 3 grudnia.**
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?