Z drugim sercem jadą po zdrowie i przygodę [Zdjęcia]

„Z drugim sercem na rowerze po zdrowie i przygodę” to hasło, które przyświeca IV już edycji rowerowego rajdu dla osób po transplantacji, jego organizatorem jest Stowarzyszenie Transplantacji Serca koło „Zabrze”. 20-osobowa grupa, w tym 13 osób po transplantacji wyruszyła wczoraj z Zabrza, by jutro dotrzeć do Krakowa, gdzie odbywać się będą coroczne Ogólnopolskie Dni Integracji „Zwyciężać mimo wszystko” organizowane przez fundację Anny Dymnej.

Trasa "składaków"

Wczoraj na trasie swojego rajdu rowerzyści zatrzymali się w Dąbrowie Górniczej. Wcześniej w Rogoźniku dołączyli do nich, chętni do eskortowania, Zagłębiacy. Każdy z uczestników rajdu jedzie w koszulce z własnym imieniem i numerem na plecach oznaczającym ilość lat po transplantacji. Przy dąbrowskim aquaparku na  rowerzystów czekali pozostali członkowie Stowarzyszenia, rodzina, zaproszeni goście, mieszkańcy miasta, a także media.

- Czuję się rewelacyjnie po przejechaniu tego odcinka trasy. Jestem bardzo zadowolona z organizacji bezpieczeństwa na drodze podczas naszego rajdu, jaką zapewniła nam drogówka w Zabrzu jak i w Dąbrowie Górniczej. Dla nas to bezpieczeństwo jest bardzo ważne - podkreśliła Renata Maternik (4 lata po transplantacji), komisarz rajdu.

Oprócz ciepłego przyjęcia na uczestników rajdu czekał ciepły posiłek, a także gadżety (odblaski, przewodniki rowerowe po Dąbrowie Górniczej, smycze itp.) ofiarowane przez władze miasta Dąbrowa Górnicza. Na terenie „Nemo” miał miejsce także happening krzewiący idee transplantacji. Przyklejano serduszka z logiem akcji, rozdawano ulotki, oświadczenia woli, a dzieciom kolorowe pudełeczka z cukierkami.

Wśród gości można było spotkać najstarszą osobę po transplantacji, mieszkańca Dąbrowy Górniczej. - Czuję się bardzo dobrze, nie narzekam. Mam 69 lat i jestem 22 lata po przeszczepie, który wykonał nieżyjący już prof. Zbigniew Religa w Śląskim Centrum Chorób Serca - powiedział MM Silesii Jerzy Badurski.

Uczestnikom rajdu wciąż towarzyszył uśmiech/ Fot. Dorota Nowak

Nie obyło się także bez podziękowań, które powędrowały m. in. na ręce zastępcy prezydenta miasta Dąbrowa Górnicza, za kolejne z rzędu umożliwienie organizacji rajdu na terenie miasta.

Wczoraj uczestnicy wyprawy rowerowej zatrzymali się jeszcze w Olkuszu, by dzisiaj z samego rana wyruszyć w urokliwe tereny Ojcowskiego Parku Narodowego, a stamtąd już do mety.  Rowerzyści mają do pokonania trasę 120 km, która podzielona jest na mniejsze odcinki. Trudniejsze fragmenty trasy uczestnicy rajdu pokonują autokarem.

Dla kogo jadą?

- Nie jestem po przeszczepie, ale swoim udziałem w rajdzie chciałam upamiętnić, oddać hołd zmarłemu w tym roku przyjacielowi Tadeuszowi Bujakowi, prezesowi naszego Stowarzyszenia i myślę, że całej reszcie rajdowców przyświecał  także ten cel - powiedziała Urszula Gąsior ze Śląskiego Centrum Chorób Serca.

Dla „składaków”- jak sami siebie nazywają członkowie Stowarzyszenia, rajd jest również formą podziękowania dla dawców organów i ich bliskich za dar drugiego życia, wspaniałych lekarzy i pielęgniarek za udany przeszczep, troskliwą opiekę, rehabilitację oraz wszystkich ludzi, którzy zdeklarowali chęć oddania swoich organów do przeszczepu na wypadek śmierci i noszą przy sobie oświadczenia woli. Czerpiąc radość z życia i z udziału w tym rajdzie chcą pokazać, że przeszczep serca nie tylko ratuje życie, ale pozwala normalnie funkcjonować i oni są tego żywym przykładem.

Jest to także wyraz hołdu dla nieżyjącego prof. Zbigniewa Religi, który w 2007 r. był Patronem Honorowym wówczas II rajdu i który właśnie w zabrzańskim szpitalu w 1985 r. dokonał pierwszego w Polsce przeszczepu serca, przecierając szlak polskiej transplantologii.

Patronami honorowymi akcji są Anna Dymna, prezes Fundacji „Mimo Wszystko”, Małgorzata Mańka-Szulik, Prezydent Miasta Zabrze, Zbigniew Podraza, Prezydent Miasta Dąbrowa Górnicza, prof. dr hab. n. med. Marian Zembala ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

MM wspiera i relacjonuje: