Mimo deszczu wyzwanie podjęło 110 osób w 40 drużynach. Chętni do zdobycia tytułu Wielkich Przemysłowców przybyli na imprezę z Zabrza, Katowic, Sosnowca, Siemianowic Śląskich, Bytomia, Gliwic, Rybnika, Rudy Śląskiej oraz Tarnowskich Gór. W składach pojawili się też gracze z Krakowa i Warszawy!
Na start, w
Muzeum Górnictwa Węglowegokażdy zespół dostał list w którym opisane były zasady zabawy oraz 500 Zabrzańskich Industriali - oficjalnej waluty gry. W otrzymanych materiałach był między innymi plan miasta, który ułatwiał odnajdywanie siedmiu postaci z historii Zabrza. Każda z przebranych postaci miała dla przyszłych przemysłowców ciekawe zadania, za które płaciła w walucie gry. Zadaniem graczy było zebranie podczas dwóch godzin jak największego kapitału. Oprócz zadań u postaci służyła temu Kasa Pożyczkowa, w której można było wziąć kredyt lub kupić Kartę Dubeltową podwajającą stawki. U niektórych postaci można było też zdać się na szczęście i kupić Kartę Losu, gdzie zawsze kryły się dobre wiadomości.
Wszystkie postacie gry z naczelnikiem Wydziału Promocji i Turystyki, Janem Szołtyskiem fot. Tomasz Jodłowski
A jakie zadania mieli gracze?
Przy dawnym hotelu Admiralspalast czekała Teresa Lachman - pierwsza żona Guido Donnersmarcka. Aby zagrać u niej o najwyższą stawkę należało znaleźć na trasie gry drugi zespół do towarzystwa. Teresa, jako osoba lubiąca rozrywki proponowała zadanie premiowane w zamian za taniec przy dźwiękach jazzowych standardów. Panowie wirowali z XIX-wieczną pięknością, panie zaś z szoferem stojącym tuż obok zabytkowej limuzyny Teresy. Taką samą limuzyną jeździła królowa angielska. Po zadaniu tanecznym trzeba było Teresie ułożyć kalendarz rozrywek w Zabrzu.
W rozwiązywaniu zagadek pomagała mapa Szlaku Zabytków Techniki foto. Tomasz Jodłowski
U królowej Luizy Pruskiej, która czekała w
Skansenie Górniczym "Królowa Luiza"zadaniem graczy było przygotowanie z otrzymanych elementów biżuterii na spotkanie Luizy z Napoleonem. U Guido Donnersmarcka można było podpisać umowę spółki, a Maciej Wilczek zatrudniał graczy do okiełznania bujnej wyobraźni gromadki jego 26. dzieci. Reden dał graczom zadanie spisania raportu na temat postępów jego inwestycji, a Szczurołap na podstawie rymowanych opisów kazał rozszyfrować miejsca ze
Szlaku Zabytków Technikiwojewództwa śląskiego.
Zatańczyć z żoną Guido przy hotelu Admiralspalast to jest to! fot. Tomasz Jodłowski
Największe emocje czekały pod koniec gry u Cwanej Feli. Stawką gry w kości mógł być nawet cały kapitał zgromadzony w trakcie gry. Jeśli więcej oczek rzucili gracze - dostawali od Feli jeszcze raz tyle, ile postawili. Jeśli jednak Fela miała lepszy wynik postawione Industriale przepadały z kretesem. Ale nawet bankruci mogli liczyć na szczęśliwy finał, bo to właśnie Cwana Fela przyznawała nagrodę Najbardziej Efektownego Bankruta Gry.
Cwana Fela w akcji__fot. Tomasz Jodłowski
Po dotarciu zespołów na metę do
Zabytkowej Kopalni Guidoi wpłaceniu zarobionych Industriali do Banku organizatorzy zaprosili drużyny pod scenę na oficjalne ogłoszenie wyników.
Zwycięzcami gry i zdobywcami tytułu Wielkich Przemysłowców zostali dwaj Zabrzanie: Patryk Jaworski z kolegą, którzy zarobili 17 100 Industriali. W nagrodę pojadą na weekend do wybranego ośrodka Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej.
Zdobywcami tytułu Najbardziej Efektownego Bankruta Gry został zespół Joanny Olszenki z Katowic. Nagrodą była przejażdżka po nocnym Zabrzu zabytkową limuzyną z Muzeum Pojazdów Zabytkowych.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?