Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrze: Tajemnicza śmierć w płomieniach

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Jedna osoba zginęła w pożarze mieszkania przy ul. Poległych Górników w Zabrzu Mikulczycach. - Nie widzieliśmy ognia ani dymu - twierdzą zdezorientowani mieszkańcy.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło w wyniku zapalenia  ulatniającego się z butli gazowej gazu gospodarczego. – Wezwani na miejsce strażacy stwierdzili, że na kuchence gazowej kobieta pozostawiła posiłek, który przygotowała. Prawdopodobnie w tym momencie doszło do zatrucia się tlenkiem węgla. Mieszkanie opalane było piecem węglowym – informuje St. ASP Marek Wypych z zabrzańskiej policji. – O zdarzeniu poinformował nas konkubent ofiary, który widział świecące się światło jednak nie mógł dostać się do mieszkania. Wezwana na miejsce ekipa strażacka dokonała wyważenia drzwi. Na miejscu znaleziono również zwłoki zwierząt domowych – psa i kota, co ciekawe, całe mieszkanie było wypalone i okopcone – dodaje Wypych.

Mieszkańcy twierdzą, że nikt nie czuł ani wydobywającego się gazu ani tym bardziej dymu. – To nie do pomyślenia, że tak blisko rozegrała się taka tragedia. Nie raz zgłaszaliśmy spółdzielni mieszkaniowej TermaDom problemy, również w działaniu przewodów kominowych. Prosiliśmy o kompleksowe remonty: dachu, poddaszy, korytarzy. I do dziś nic... Chcemy tylko pomocy. – informuje nas pragnący zachować anonimowość mieszkaniec tej samej klatki.
– To nie pierwszy przypadek zatrucia czadem w naszej klatce, w ciągu ostatnich kilku lat zdarzyło się to nie jeden raz – dodaje.

- Z naszych informacji wynika, że pożar trwał krótko. mieszkanie było po remoncie, okna i drzwi szczelne, dlatego w braku tlemu pożar sam szybko się ugasił - tłumaczy Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.

Jak natomiast twierdzi mł. kapt. Mariusz Sputo z Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu, obowiązkiem zarządcy i administratora budynku jest dbanie o poziom bezpieczeństwa lokatorów a przede wszystkim stałe kontrole. Nie tylko jakości przewodów kominowych. – Straż pożarna zawsze interweniuje w tego typu sprawach, jednak nie jesteśmy instytucją usługową, by udrażniać kominy. Każdy zarządca budynku ma obowiązek sporządzać we własnym zakresie tego typu kontrole. Jest to zapis ustawowy. – twierdzi Sputo. – Jeśli tylko mieszkańcy uznają, że jest to konieczne a zarządca zwleka z działaniami, powinni sporządzić wniosek do Komendanta Straży pożarnej w danym mieście, który prewencyjnie w ramach sprawy urzędowej zarządzi kontrolę przewodów kominowych w danym budynku. Apelujemy do mieszkańców by zawsze zgłaszali tego typu wnioski. To naprawdę nie wymaga wiele wysiłku – apeluje przedstawiciel Straży Pożarnej

- Tego już za wiele – uważają mieszkańcy. - Remonty miały rozpocząć się rok temu a tak naprawdę nic się nie dzieje. Będziemy tym razem mocniej naciskać na władze spółdzielni. Lepiej być przezornym – dodają.

Domy przy ulicy Poległych Górników przed wojną należały do budynków o lepszym standarcie. Była to elegancka kolonia robotnicza z małym parkiem i fontanną, wybudowana obok nie działającej już kopalni Zabrze - Mikulczyce. Obecnie stan bydynków uległ znacznemu pogorszeniu, szczególnie uderzają dziurawe w wielu miejscach dachy.
Zarządcą budynków przy ulicy Poległych Górników jest spółdzielnia mieszkaniowa TermaDom z Zabrza - Biskupic. Sprawę obiecanych remontów z pewnością będziemy monitorować.

 

Od redakcji:

Czekamy na Wasze informacje, problemy, wątpliwości. Będziemy starali się interweniować i rozwiązywać zgłoszone przez Was sprawy.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto