- Sprawców włamań jest trzech, każdy pochodzi z innej dzielnicy: z Rokitnicy, na której terenie dochodziło do włamań, a ponadto z Zaborza i Centrum. Całą trójkę łączyła jednak ta sama szkoła - mówi MM Silesii **asp. sztab.
Marek Wypych**, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
- Z tą ostatnią młodociani włamywacze mieli prawdopodobnie tyle wspólnego, że byli do niej zapisani - dodaje.
Zatrzymani w wieku od 15 do 18 lat obrabowali swoją metodą co najmniej 11 mieszkań na terenie dzielnicy Rokitnica. Jej mieszkańcy niechętnie przyznają, że padli ofiarą włamania "na zapałkę".
Przypomnijmy, pomysł na przestępstwo polegał na zdenerwowaniu lokatora wybranego mieszkania poprzez zablokowanie domofonu zapałką. Gdy ofiara wybiegała na dół, by sprawdzić co się dzieje, włamywacze zbiegając z wyższego piętra wykorzystywali okazję, by splądrować wszystko, co znajdowało się w przedpokoju mieszkania.
- Do sukcesu policji z pewnością przyczyniły się również media i inne osoby, które przekazały apele funkcjonariuszy ostrzegające mieszkańców przed metodami złodziei - nie ma wątpliwości zabrzański rzecznik i dodaje: - W wyniku akcji policjantów z Komisariatu V w Zabrzu udało się odzyskać ponad 1000 złotych skradzionych pieniędzy oraz telefon komórkowy.
Gimnazjaliści - włamywacze byli już znani zabrzańskim policjantom. O dalszym losie dwójki z nich zdecyduje prokurator. Najmłodszy podlega jeszcze orzecznictwu sądu rodzinnego.
Przeczytaj także:
W Zabrzu grasują "zapałkowi złodzieje"
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?