W grudniu 2010 roku minęła 22 rocznica śmierci jednego z najlepszych piłkarzy Zagłębia Sosnowiec - Włodzimierza Mazura. Ten wybitny zawodnik z drużyną ze Stadionu Ludowego dwukrotnie sięgnął po Puchar Polski, a w barwach reprezentacji Polski wystąpił 23 razy i zdobył dla niej trzy gole. W sezonie 1976/77 został nawet królem strzelców ekstraklasy. Zmarł nagle w wieku zaledwie 36 lat, w 1988 roku. Ale piłkarz wyróżniał się również poza boiskiem. Nigdy nie odmawiał pomocy i dlatego pamięć o nim pielęgnowana jest do dzisiaj. Dla jej uczczenia, od 1996 regularnie odbywają się Halowe Mistrzostwa Zagłębia, będące jednocześnie memoriałem Włodzimierza Mazura.
Nie inaczej było w tym roku. W niedzielne popołudnie zagłębiowskie drużyny, które przebrnęły przez styczniowe eliminacje, zmierzyły się w hali przy ul. Żeromskiego. W finałowej szóstce znalazły się: Górnik Piaski, Strażak Mierzęcice, Unia Ząbkowice, AKS Niwka, Zagłębie Sosnowiec i MCKS Czeladź. Ta ostatnia drużyna przystąpiła do rozgrywek z nadzieją na obronę zdobytego przed rokiem mistrzostwa.
Okazało się jednak, że nie jest to taka prosta sprawa. Co prawda czeladzianie wywalczyli awans do półfinału, ale na tym etapie nie poradzili sobie już z debiutującą w turnieju ekipą Strażaka Mierzęcice.
- Świadczy to tylko o tym, jaki prestiż ma ta impreza - zauważa piłkarz i trener MCKS-u Krzysztof Kowalski. - Tutaj każdy chce się pokazać, a Strażak podszedł do meczu z nami mocno zmotywowany - ocenił zawodnik, który pamięta początki tej imprezy. - Poziom i prestiż turnieju się nie zmienia, ale kiedyś przychodziło więcej kibiców. Doping był zorganizowany, a piłkarze z małych klubów nastawiali się na walkę z Zagłębiem. Zwycięstwo było dla nich ogromną nobilitacją - wspomina Kowalski.
Jednak tym razem zawodnicy nie mieli okazji zmierzyć się z gwiazdami sosnowickiej drużyny, bo trener Leszek Ojrzyński zdecydował się na wystawienie jedynie drużyny juniorów. Młodzi zmiennicy mimo kiepskiego początku nie zawiedli i ostatecznie wywalczyli Halowe Mistrzostwo Zagłębia.
Cały dochód z imprezy zostanie przeznaczony na pomoc rodzinie Włodzimierza Mazura. To właśnie w tym celu, 16 lat temu, turniej został zorganizowany po raz pierwszy.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?