wygrał wczorajsze spotkanie z Piastem Gliwice 1:0. Mimo, że Górnik wygrywał już od 11 minuty po dobitce Madejskiego, pseudokibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Roosevelta najwyraźniej chcieli rozegrać inne "spotkanie". Do zamieszek na stadionie przy ulicy Roosevelta doszło pod koniec pierwszej połowy meczu. Około 50 osób wdarło się na bieżnię otaczającą boisko i ruszyło w stronę sektora gości. W ruch poszły jajka oraz elementy bannerów reklamowych. Ochrona próbowała przepędzić agresywnych kibiców na swój sektor. Bezskutecznie. Nie pomogły nawet prośby piłkarzy Górnika, Tomasza Hajty i Jerzego Brzęczka, którzy podeszli do kibiców i starali się ich przekonać by wrócili na swoje miejsca.
- W tym momencie organizator zwrócił się z prośbą do policji o pomoc. Na stadion został wysłany oddział prewencji - mówi MM Silesii,
Marek Wypychz zabrzańskiej komendy policji. - Pseudokibice widząc zwarty szyk policjantów, którzy przystąpili do wypychania ich spod sektora gości, bardzo szybko wrócili na swoje miejsca.
Jak mówi Wypych w wyniku działań policji zatrzymano 8 osób, którym postawiono zarzuty napaści na funkcjonariuszy, jeszcze dziś po południu mają one usłyszeć zarzuty prokuratorskie.
- Wciąż prowadzimy czynności operacyjne. Do przeglądnięcia mamy zapis z monitoringu stadionowego oraz własny, bowiem w zabezpieczeniu spotkania brały udział grupy monitorujące z kilku miast - mówi Wypych.
Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań. - Prawdopodobnie jeszcze dziś dojdzie do kolejnych zatrzymań w tej sprawie - dodaje Wypych.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?