Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł 19-latek z Ligoty podpalony przez kolegów

Redakcja
Podpalony przez dwóch nastolatków walczył o życie w siemianowickiej oparzeniówce. Nie udało się, zmarł dziś w szpitalu.

Do zdarzenia doszło tydzień temu. Pijany chłopak - niedoszła wtedy ofiara - leżał w rowie i spał. W pewnym momencie został zauważony przez swoich znajomych, którzy widząc, że ten nie reaguje na ich działania, postanowili zrobić mu dowcip, podpalając mu ubrania. Chcąc uniknąć rozpoznania sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia. Nastolatek został ugaszony na miejscu, trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich z oparzeniami wynoszącymi 66 procent powierzchni ciała.

- Nastolatek zmarł wczoraj wieczorem na skutek rozległych obrażeń. 55 procent powierzchni jego ciała objęły oparzenia III stopnia, zwęgleniu uległa ponad połowa jego ciała. Do tego dochodziła niewydolność krążeniowo-oddechowa, chłopak znajdował się pod respiratorem od momentu przywiezienia do szpitala - mówi MM Silesii podkom. Elwira Jurasz z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Sprawcy podpalenia zostali w poniedziałek przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej w Pszczynie. W momencie zdarzenia mieli od 1 do 1,5 promila alkoholu we krwi. Grozi im do 25 lat więzienia lub nawet dożywocie. Ciąży na nich zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała,których następstwem była śmierć ofiary. Przebywają w więzieniu w Cieszynie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto