Znowu zapadła się ziemia na ulicy PCK w Siemianowicach Śląskich [Zdjęcia]

- To niesłychane! Przecież już ją zasypali, a teraz znowu się zapadła - dziwią się mieszkańcy ulicy PCK w Siemianowicach Śląskich, którzy poskarżyli się naszemu portalowi na źle wykonaną pracę przy zasypaniu niebezpiecznego, wielometrowego dołu u podnóża jednego z bloków.

- Dziura była już zasypana ziemią a mieszkańcy otrzymali zapewnienie, że nic im nie grozi. W poniedziałek pojawiły się jednak pierwsze sygnały, że w tym miejscu znów osuwa się ziemia. Dzisiaj dół wygląda dokładnie tak samo, jak poprzednim razem - relacjonuje MM Silesii Tomasz Pietrzak, lokator bloku przy ulicy PCK w Siemianowicach Śląskich.

Natura ich wyprzedziła...

O niepokojącą mieszkańców dziurę w ziemi natychmiast zapytaliśmy władze miasta. Te twierdzą, że dół nie był jeszcze zakopany, ponieważ aż do dziś trwały specjalistyczne badania geodezyjne w tym miejscu.

Fot. Tomasz Pietrzak | Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo

- Natura nas wyprzedziła, tak to trzeba niestety ująć - mówi MM Silesii Michał Tabaka, rzecznik Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich. - W miejscu osunięcia ziemi pracowała firma Geocarbon z Katowic, której zadaniem było zlokalizowanie wszystkich miejsc nadających się do zamulenia - wyjaśnia rzecznik.

Mieszkańcy bezpieczni?

Zgodnie z zapewnieniem rzecznika mieszkańcy bloku przy ulicy PCK nie powinni mieć powodów do obaw o swoje bezpieczeństwo. Rozpadlina czym prędzej ma zostać wypełniona mułem, który będzie zapobiegał jej odtworzeniu.

- W Siemianowicach w ostatnim czasie nie mówi się o niczym innym, jak tylko o osuniętej ziemi. Ludzie wskazują na każdą dziurę w ziemi, obawiając się powtórzenia sytuacji z ulicy PCK - mówi jeden z mieszkańców feralnej ulicy.

W mieście powołano specjalny sztab antykryzysowy, który zajmuje się sprawą niebezpiecznego osuwiska.

Na miejscu pracuje także policja i straż miejska. - Funkcjonariusze zabezpieczają teren, na którym prowadzone są prace przy osuniętej ziemi. W związku z tym ewakuowaliśmy 15 osób, mieszkańców dwóch klatek schodowych graniczących bezpośrednio z osuwiskiem - informuje MM Silesię kom. Piotr Horzela, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich.