Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz zdjęcia i wideo z upadku Adama Małysza. Kamil Stoch wygrał zawody w Zakopanem!

Ivan
Adam Małysz po skoku, na odległość 120 metrów, w pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w Zakopanem nie utrzymał równowagi i przewrócił się. Po chwili przerwy pierwsza seria została dokończona. Na razie nie wiadomo jaki jest stan Orła z Wisły. Tymczasem bohaterem został Kamil Stoch, który wygrał swoje pierwsze zawody w karierze!

Pierwsza seria rozgrywana była w trudnych warunkach atmosferycznych - przy padającym gęstym śniegu. Małyszowi po lądowaniu odjechała lewa narta i to była bezpośrednia przyczyna upadku. Prawdopodobnie Małysz uszkodził kolano. Na razie nie wiadomo jak poważny jest uraz.

- Podczas upadku Małysz został uderzony nartą w kolano, które jest stłuczone. Po opatrzeniu ran pojedziemy do szpitala, by zrobić bardziej szczegółowe badanie, ale można być optymistą. Prawdopodobnie Adam nie doznał żadnego poważniejszego urazu - powiedział na antenie TVP Aleksander Winiarski.

Po pierwszej serii prowadził Kamil Stoch, po skoku na 123,5 metra. W drugiej serii obronił pozycję lidera i odniósł pierwsze zwycięstwo w swojej karierze.

Drugie miejsce zajął Norweg Tom Hilde, a trzecie Niemiec Michael Uhrmann.

Trzeci konkurs w Zakopanem (w piątek wygrał Małysz, a w sobotę Szwajcar Simon Ammann) rozegrano za odwołane z powodu opadów śniegu i zbyt silnego wiatru grudniowe zawody w Harrachovie. Teraz także aura sprawiła przykrą niespodziankę - padał gęsty, mokry śnieg, sprawiający zawodnikom po lądowaniu poważne problemy.

Organizatorzy odśnieżali tory najazdowe, natomiast na zeskoku zalegała kilkucentymetrowa warstwa puchu, który powodował, że lądujący skoczkowie dość gwałtownie wytracali prędkość. Pierwszy z tego powodu upadł Francuz Emmanuel Chedal po skoku na odległość 123,5 m.

Chedal wstał o własnych siłach i zszedł ze skoczni. Nic mu się nie stało, i chociaż po pierwszej serii był sklasyfikowany na 38. pozycji, to zgodnie z regulaminem został dopuszczony przez jury do finału (uzyskał wystarczająco dużą odległość). W drugiej próbie skoczył jednak asekuracyjnie, wylądował na 110,5 m i zajął 30. pozycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto