tym tygodniu nasz patrol udał się do lasku pomiędzy Krasowami a Laryszem. I tak na rosnące w najlepsze dzikie wysypisko natknęliśmy się na Hajdowiźnie. Co tu znaleźliśmy? Worki ze śmieciami, stare szmaty, ubrania, plastikowe butelki, puszki, sterty gruzu i spalone drewno po ognisku.
- Pod osłoną nocy ludzie podrzucają tu różne pozostałości ze swoich działek - bulwersuje się mieszkaniec Hajdowizny, pan Jan. Jego zdaniem, takie wysypiska skutecznie zniechęcają mieszkańców do spacerów po okolicy. - Gdzie się człowiek nie ruszy, wszędzie śmieci - ciągnie.
O wszystkim poinformowaliśmy tradycyjnie straż miejską, która zgłoszenie przyjęła i zajmie się sprawą. My również, jak zawsze, będziemy monitorować wysypisko i z pewnością poinformujemy o wynikach naszej interwencji. W dalszym ciągu zachęcamy Was też do przysyłania nam zdjęć z Waszych patroli śmieciowych. Apelujemy również o niezaśmiecanie terenów i zachęcamy do segregacji śmieci. To naprawdę nie kosztuje, a może pomóc środowisku w którym żyjemy i w którym dorastają nasze dzieci.
Tym samym też przypominamy, że mandat, jaki mogą wypisać strażnicy wynosi od 50 do 5 00 zł. Jednak, gdy sprawa trafi do Sądu Rejonowego, grzywna może sięgnąć nawet 5 tys. zł.
Do dziś miasto zidentyfikowało już 33 dzikie wysypiska w mieście. Zakład Oczyszczania Miasta zajął się 11 z nich. Na likwidację kolejnych 13 miasto otrzymało dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wszystkie zgłoszenia do naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie nam dzikie wysypiska i ekologiczne bomby, z którymi trzeba się rozprawić.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?