Życie po śmieciach: Odpady przy ogródkach działkowych przy Hucie Rozalia

Zachęcamy też mieszkańców do współpracy i wskazywania nam zaśmieconych terenów w całym mieście - w lasach, na łąkach, w parkach, między
domami mieszkalnymi.

Tym razem jeden z naszych Czytelników zwrócił nam uwagę na rosnące w najlepsze wysypisko na Ćmoku. Ludzie zostawiają tu odpady między drzewami lasku, przy ogrodach działkowych "Huta Rozalia".

- W tym lesie od paru lat znajduje się dzikie wysypisko. Z roku na rok coraz wiecej śmieci jest tam wy-rzucanych - skarży się w liście do nas Czytelnik.
Śmieci lądują tak w wysokich trawach, przydrożnych rowach, między krzakami. Widać śmieciarze zostawiają je tam specjalnie, aby na pierwszy rzut oka nikt ich nie zauważył. Sterty jednak urosły już na tyle, że nie sposób ich ukryć!

O wszystkim poinformowaliśmy tradycyjnie już Straż Miejską, która zgłoszenie przyjęła i zajmie się sprawą. Wspólnie z urzędnikami ustali właściciela posesji i zobliguje go do posprzątania bałaganu. Sprawdzimy, czy dotrzymają słowa.

My również będziemy monitorować wysypisko i z pewnością poinformujemy o wynikach naszej interwencji. W dalszym ciągu zachęcamy Was też do przysyłania nam zdjęć z Waszych patroli śmieciowych. Apelujemy także o niezaśmiecanie terenów i zachęcamy do segregacji własnych odpadów.

To naprawdę nie kosztuje, a może pomóc środowisku, w którym żyjemy i dorastają nasze dzieci. Śmiecącym przypominamy, że za nielegalne pozbywanie się odpadów grozi mandat w wysokości od 50 do 500 zł.

Wszystkie zgłoszenia do naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie nam dzikie wyspiska i ekologiczne bomby, z którymi trzeba się rozprawić.