MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

200 lat historii pewnego cmentarza

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Są miejsca, które nie znikają, nawet, jeśli ktoś bardzo mocno o to zabiega. Trwają...

    Wspominana tu nekropolia ugościła w swej ziemi wielkie i zasłużone dla rozwoju naszego regionu postaci. Wśród nich znaleźli się John Baildon, Theodor Erdmann Kalide, czy hrabia Ferdynand von Einsiedel (dyrektor generalny hutnictwa). Ponadto – cmentarz jest też miejscem spoczynku wielu innych ludzi, których tożsamości niestety nie można już  dzisiaj określić.

 

    W 2008 roku, czyli już za kilkadziesiąt godzin cmentarz wejdzie w 200 rok swojego istnienia. Założony w roku 1808 – nie przetrwał do naszych czasów w całej swej okazałości, niemniej wielu dobrych ludzi dba o to, by choć w najmniejszym stopniu przywrócić cmentarzowi jego dawny wizerunek. Jedną z instytucji, które dokładają wielu starań, by o hutniczej nekropolii nie zapomniano jest Muzeum w Gliwicach – a zwłaszcza Oddział Odlewnictwa Artystycznego, którego historia ściśle wiąże się z cmentarzem. Z informacji przekazanych przez Magdalenę Baraniecką z gliwickiego muzeum wynika, że powstanie Cmentarza Hutniczego ściśle związane było z funkcjonującą w Gliwicach, już od 1796 roku, Pruską Królewską Odlewnią Żeliwa. W 1808 roku decyzją zarządu odlewni postanowiono wydzielić niewielki teren, w pobliżu zakładów, na cmentarz dla zasłużonych hutników. Został on wytyczony na planie prostokąta z aleją główną, do której - według założeń parkowych - odchodzić miały boczne, niewielkie alejki. Dziś powierzchnia cmentarza wynosi 0,57 ha.
   

 

Historia która przez minione dwieście lat nie oszczędzała Śląska – nie pomogła, bynajmniej, w zachowaniu dawnego kształtu nekropolii... Główną oś cmentarza otwierała brama. Alei strzegły dwa żeliwne lwy autorstwa Gotfryda Schadowa. Na jej zamknięciu wybudowano neoklasycystyczną kaplicę, nawiązującą do doryckiej świątyni. Cmentarz pełnił swe funkcje przez cały XIX i pierwszą połowę XX wieku. W 1922 roku na cmentarzu wybuchła bomba-pułapka, powodując całkowite zniszczenie kaplicy oraz śmierć osiemnastu żołnierzy francuskich, którzy stacjonowali wówczas w Gliwicach w ramach nadzoru wojsk sojuszniczych nad spornym terenem Górnego Śląska.
    Tuż po zakończeniu II wojny światowej w obozie jenieckim, w którym przetrzymywani byli niemieccy żołnierze wybuchła epidemia tyfusu – jej ofiary także spoczęły na terenie gliwickiego Cmentarza Hutniczego. Do grona pochowanych w tym miejscu ludzi zaliczyć należy także zmarłych więźniów gliwickiej filii obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, która znajdowała się  na terenach odlewni oraz ofiary działań wojennych i terroru wkraczających do miasta czerwonoarmistów.
   

 

W dwusetną rocznicę założenia Cmentarza Hutniczego w Gliwicach – Muzeum w Gliwicach, Oddział Odlewnictwa Artystycznego otwiera poświęconą tej rocznicy prezentację zachowanych fragmentów, dowodów piękna nekropolii, w postaci żeliwnych elementów nagrobków: krzyży, figurek aniołków i płotków odgradzających kwatery. Eksponaty będzie można oglądać przez cały najbliższy rok.
     Obecnie cmentarz jest już w nieco lepszej kondycji, niż chociażby dekadę wstecz. Niemniej wciąż jest tam wiele do zrobienia. Misji odrestaurowania Cmentarza Hutniczego podjęło się Stowarzyszenie Gliwickie Metamorfozy, które pracą rąk wolontariuszy oraz skromnymi środkami finansowymi z roku na rok poprawia jego wizerunek. A ten – poza wandalami i dotykiem czasu, zniszczyli ludzie działający w ramach ogłoszonej na przełomie lat 40 i 50 XX wieku akcji „odniemczania cmentarza”. To byli Polacy. Nasi przodkowie, których być może nie nam dane jest oceniać, niemniej – na pewno nam trzeba o miejscach takich, jak Cmentarz Hutniczy w Gliwicach pamiętać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto