27-latek przyznał się, że zabił Iwonę z Gliwic

To prawdziwy przełom i prawdopodobnie koniec śledztwa w sprawie zamordowanej Iwony z Gliwic-Sośnicy. Jej oprawca przyznał się do stawianego mu zarzutu zabójstwa.

Przyznał, że zabił, ale nie potwierdza motywu

- 27-letni Rafał P. podczas przesłuchań przyznał się, że to on zabił Iwonę - mówi MM Silesii prokurator Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. W rozmowie z nami, rzecznik najpierw stwierdził, że oskarżony nie potwierdza motywu, dla którego miałby zabić dziewczynę. Później jednak dodał, że nie może się w tej sprawie wypowiadać.

Wokół śmierci dziewczyny pojawiło się wiele hipotez. Jedną z nich była ta mówiąca o motywie zemsty ze strony 27-letniego Rafała P. Miał zabić nastolatkę za to, że nie chciała się z nim więcej spotykać.

Wpadł w Liverpoolu

W momencie, gdy policja ustaliła ponad wszelką wątpliwość, kto może być mordercą dziewczyny, podejrzany uciekł do Anglii. Tam, po wielu miesiącach poszukiwań we współpracy z polską policją odnaleźli go angielscy śledczy. Mężczyzna był zaskoczony tym faktem. Kilkanaście dni temu trafił do Polski.

Sprawcę udało się ująć, ponieważ wydano na niego Europejski Nakaz Aresztowania. Kryjówka w Liverpoolu okazała się nieskuteczną. W czwartek, 5 lutego mężczyznę przesłuchano po raz pierwszy od momentu sprowadzenia go do Polski. Na wniosek prokuratora mężczyzna trafi teraz do tymczasowego aresztu.

Po wielu tygodniach poszukiwań zwłoki 17-letniej Iwony z Gliwic odnaleziono pod nieczynnymi schodami przychodni w gliwickiej Sośnicy, kilkadziesiąt metrów od miejsca zamieszkania dziewczyny. Sprawa jej zaginięcia i śmierci zelektryzowała gliwiczan. Mimo wiary w odnalezienie jej całej i zdrowiej potwierdził się najczarniejszy ze scenariuszy.