Szkoła Zen Kwan Um to międzynarodowe stowarzyszenie ośrodków i grup medytacji pod duchowym przewodnictwem Dae Soen Sa Nima Seung Sahna - 78 patriarchy buddyzmu Zen koreańskiej tradycji Czogie. W Polsce oficjalnie działa sześć ośrodków tej szkoły i osiem grup, a całe zgromadzenie liczy sobie około 150 osób.
Waldek jest członkiem Śląskiego Towarzystwa Buddyjskiego, które łączy osoby z różnych szkół buddyjskich a zajmuje się działalnością kulturalną. Damian praktykuje od 9 lat, jak przyznaje pomaga mu to w wielu dziedzinach jego życia. Alicja stara się czerpać z praktyki ile się da. Ze szkołą związana jest od 3 lat. Przeczytajcie rozmowę po medytacji z członkami katowickiego ośrodka buddyjskiej szkoły.
Na czym polega działalność szkoły w Polsce?
W: Nasza szkoła jest miejscem formalnej praktyki takiej jak: medytacja, pokłony i śpiewy oraz rozmowy kong-anowe z nauczycielami. W Polsce istniejemy od 29 lat. Nasza główna świątynia znajduje się w Falenicy, jednej z dzielnic Warszawy. Od wielu lat na stałe mieszka tam Mistrzyni Zen Bon Shim, która pełni funkcję opata szkoły Kwan Um w Polsce. Świątynia w Warszawie oferuje możliwość codziennej praktyki, a ponadto organizowane są w niej okresowo dłuższe sesje medytacji nazywane Yong Maeng Jong Jin 3-dniowe oraz 3-miesięczne, letnie odosobnienia nazywane Kyol-Che.
A jak szkoła funkcjonuje w Katowicach?
D: W naszym ośrodku przy ulicy 3 Maja spotykamy się w niedzielę, środę i piątek. Używamy czterech form praktyki Zen. Dzień rozpoczynamy od wykonania 108 pokłonów. W tradycji koreańskiej liczba 108 odpowiada liczbie Buddów i Bodhisatwów. Innym wyjaśnieniem jest, że istoty ludzkie posiadają 108 rodzajów iluzji, które się odcina za pomocą pokłonów. Ogólnie rzecz biorąc, mówi się, że nie kłaniamy się Buddzie, lecz samym sobie. Nasze małe „ja” kłania się przed naszym wielkim „Ja”. Kolejną praktyką są śpiewy, czyli modlitwy za pomyślność wszystkich istot, sutry bądź mantry.
W: Oczywiście nie może zabraknąć także najbardziej rozpowszechnionej i znanej medytacji. Podczas siedzenia i oddychania praktykujący powinien zadawać sobie w czasie wdechu pytanie „Kim jestem?”. To dzięki temu pytaniu, które wbrew pozorom nie jest takie proste osiąga się stan umysłu „Nie wiem”. „Nie-wiem” to nazwa umysłu sprzed wszelkiego myślenia. Można nazywać to umysłem, Buddą, pierwotną naturą, Absolutem, energią lub pierwotną świadomością, lecz w zasadzie punkt ten nie ma nazwy ani formy. Podczas odosobnień nauczyciele prowadzą także rozmowy z praktykującymi. Są to rozmowy kong-anowe. Pytania zawarte w kong-anach, oraz inne formy praktyki pozwalają umysłowi stać się bardziej uważnym podczas medytacji i codziennych zajęć.
POLECAMY! | ||
OFF Festival 2011: zdjęcia z koncertów | OFF Festival 2011: zdjęcia publiczności |
Po przystąpieniu do szkoły, jakie zadania czekają na początkujących?
A: Nie zmuszamy nikogo do niczego. Nie prowadzimy też żadnej działalności społecznej. Zen nie jest misyjny. Jeśli ktoś do nas trafia to oznacza, że chce coś zmienić w swoim życiu. Jak szybko to uczyni, zależy od tego, jak szybko chce osiągnąć cel.
Co jest zatem celem Waszej działalności?
W: Dobro wszystkich czujących istot, zaczynamy jednak od pracy nad sobą. Najlepiej osiąga ten cel osoba oświecona. Zdarza się, że nawet proste osoby praktykujące jakąkolwiek formę duchowości - niekoniecznie Zen - osiągają oświecenie. Trudniej jest utrzymać ten stan umysłu. Na początku Zen wydaje się być pełen paradoksów. Jeśli ktoś zaczyna poważnie myśleć o praktykowaniu Zen może przyjąć wskazania. Najpierw pięć, potem kolejne pięć. Są one bardzo podobne do przykazań w kościele katolickim. Postępowanie według wskazań powoduje, że człowiek stwarza mniej cierpienia dla innych i dla siebie. Po przyjęciu dziesięciu wskazań praktykujący zostaje nauczycielem Dharmy w treningu. Po przyjęciu następnych wskazań może zostać nauczycielem zen a w końcu mistrzem. Nauczyciele zen i mistrzowie mają prawo prowadzenia rozmów konganowych z uczniami.
Na czym polega oświecenie?
A: Człowiek oświecony to osoba, która wie jak należy właściwie postępować, jak pomagać innym. Wiele osób ma umysł oświecony. Oświecenie nie ma nic wspólnego z intelektualnym zrozumieniem świata. Jeśli jesteśmy umysłem „tu i teraz”, zrozumieliśmy samego siebie, dobrze postępujemy w stosunku do innych to możemy być pewni, że doświadczymy w życiu o wiele mniej cierpienia i nie będziemy go wyrządzać innym.
Buddyzm. Religia czy filozofia?
D: Buddyzm jest antyintelektualny. Zawiera w sobie zarówno cząstkę religii, jak i filozofii. W naszej szkole nie ma obiektu, któremu można oddawać cześć, nie ma ściśle naznaczonej drogi do osiągnięcia oświecenia. Może być tak, że przeczytasz wiele książek i nie będziesz miał pojęcia czym jest Zen, może być tak, że dostaniesz butem w twarz i osiągniesz oświecenie. Jedynym narzędziem do jego osiągnięcia jesteś Ty. Wszystko zależy od Ciebie.
Materiał dziennikarza obywatelskiego
Zobacz nasze fotogalerie! | ||
Najładniejsze Ślązaczki | Protest superbohaterów | Orient Express w Katowicach |
Lato w na Śląsku i w Zagłębiu |
Katowice na weekend | Baseny w Katowicach i na Śląsku | Paintball na Ślasku i Zagłębiu | Zoo w Chorzowie |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?