Film "Byzuch" jest komedią. Opowiada on historię przyjazdu Polaka po 25 latach spędzonych na obczyźnie. Jorg, w tej roli Jerzy Haberstroch przyjeżdża, z Niemiec ze swoim przyjacielem Andreasem – Andrzejem Dominem.
Polecamy również: O ogrodach, tych czarnych i zielonych |
W filmie złamany jest stereotyp Polaka i Ślązaka jako biedaka. Popularnie mówi się że Niemiec jest bogaty, a w filmie sytuacja jest odwrotna. Niemiec przyjeżdża mercedesem do przyjaciela Gienka – w rolę wcielił się sam reżyser Eugeniusz Klucznik, który również ma mercedesa, a na dodatek nowszej klasy. Polski Niemiec przywiózł telewizor, gdy zaś wszedł do pokoju stała tam plazma. W filmie Niemiec bardzo lubi piwo, ale nie niemieckie tylko polskie. Praktycznie przez cały czas trwania filmu jest pod wpływem tego trunku.
W filmie drugiego przyjaciela gra Jerzy Cnota. Perypetie wszystkich znajomych ciągną się przez komiczne i śmieszne sytuacje. Jerzy i Gienek zabierają swoich Niemieckich przyjaciół na wycieczkę po Śląsku. Podczas niej pokazują im zamek w Chudowie oraz m.in. lecą starym radzieckim 50-letnim samolotem.
Podczas spotkania reżyser potwierdził, że gdy kręcono tę scenę, był to naprawdę taki radziecki samolot nie było w tej scenie żadnego fotomontażu. W filmie dość ciekawą postać zagrał Grzegorz Stasiak- księdza Maryjna, który śledzi niewiernych parafian. Film zakończył się wspólnym "świniobiciem" podczas, którego wszyscy aktorzy spotykają przy krupnioku szyneczce i ogórku kiszonym. Nie zabrakło także "halby" czyli wódki.
Po 99 minutach oglądania publiczność zgromadzona w Miejskim Ośrodku Kultury w Orzeszu była pod wrażeniem. Film ukazywał prawdziwe oblicze Ślązaka i Śląska bez przerysowania, a z humorem. Chociaż dialogi w filmie prowadzone są w gwarze śląskiej, to nawet podczas Festiwalu w Gdyni został zrozumiany przez widzów. Drobne wpadki dźwiękowe, gdy szczekanie psa zagłuszało aktorów można wybaczyć bo były bardzo rzadkie, cały obrazek bardzo przyjemny dla oka i ucha. Film złamał stereotypu Śląska i Ślązaka a to jest dla tego regionu bardzo ważne. Powstanie coraz większej ilości filmów w gwarze śląskiej świadczy o coraz większym zainteresowaniu śląszczyzną. Reżyser nie chciał zdradzić jaki będzie jego następny film. Jednego możemy być pewni dotyczyć będzie on Górnego Śląska.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?