Okazało się, że charakterystyczny zapach pochodził z ładunku auta, który stanowiły trzy plastikowe pojemniki o pojemności 1000 litrów każdy. Kierujący tłumaczył stróżom prawa, że przewozi rozcieńczalnik, który zakupił od jednej z firm, jednak nie okazał żadnego dokumentu potwierdzającego pochodzenie cieczy.
Policjanci powiadomili pracowników katowickiego Urzędu Celnego, którzy skontrolowali bytomską siedzibę firmy kierowcy. Zabezpieczono w niej kolejne 22.000 litrów alkoholu. 39-letni mężczyzna został zatrzymany jako osoba podejrzewana o przewożenie wyrobów akcyzowych bez dokonania opłat akcyzy skarbowej. Może mu grozić grzywna bądź kara pozbawienia wolności. Niezależnie od tego został ukarany mandatem karnym za przekroczenie dopuszczalnej ładowności pojazdu, którym kierował.
Serwis kryminalny MM poleca również:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?