Ile ważyła średniowieczna zbroja i dlaczego jej właściciel musiał zapłacić za nią równowartość jednej wsi? Do ilu potrafił policzyć koń pracujący pod ziemią? Jak nazywa się „ochroniarz”, strzegący pracujących górników? Jak to się stało, że Bolek i Lolek mają tylko cztery palce? Odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziemy w najnowszym wydawnictwie Śląskiej Organizacji Turystycznej „Śląskie z dzieckiem”.
Na pomysł wpadły mamy i miłośniczki regionu
Od dziś rodzice dzieci nie tylko z województwa śląskiego nie będą mieli problemu z wybraniem trasy wycieczki odpowiedniej właśnie dla ich milusińskich. Co ważne, będą wiedzieli, gdzie pojechać nie tylko w słoneczny, ale również w deszczowy dzień.
Prezentacja przewodnika odbyła się w Miejskim Przedszkolu nr 5 w Katowicach.
- Postanowiliśmy stworzyć pierwszy taki przewodnik na polskim rynku, przewodnik nie tylko zawierający wycieczki dostosowane dla dzieci, ale również taki, który dzieciom po prostu będzie się podobał. Stąd „bajeczne” grafiki, kolorowanki i zabawy, legendy. Mamy nadzieję, że za naszym przykładem pójdą też inne regiony – wyjaśnia Agnieszka Sikorska, dyrektor biura Śląskiej Organizacji Turystycznej , która pierwsza wpadła na pomysł - Na targach turystycznych widzimy, że popyt na tego typu wydawnictwa jest ogromny - zapewnia Sikorska.
Wydawnictwo zawiera trasy 32 jednodniowych wycieczek po regionie, 16 na pogodę i 16 na niepogodę. Obok ciekawych, napisanych przez Annę Dudzińską tekstów prezentuje informacje praktyczne, ciekawostki i wszystko to, co rodzice powinni wiedzieć przed wyprawą w znane i nieznane rejony województwa śląskiego.
- Starałam się przedstawić wszystko, co najciekawsze w Śląskiem. O ile wszyscy wiedzą o atrakcjach Ustronia czy Pszczyny, to informacja o Tropikalnej Wyspie w Marklowicach czy Zaczarowanym Lesie koło Janowa nie jest już taka oczywista – tłumaczy autorka, Anna Dudzińska, na co dzień również mama i dziennikarka Radia Katowice.
Już od dziś przewodnik „Śląskie z dzieckiem” można pobrać ze strony internetowej. Pod koniec maja będzie on również dostępny w punktach informacji turystycznej w całym województwie oraz na stoisku promocyjnym województwa śląskiego na targach turystycznych w nakładzie ponad 100 tys. Wydawnictwo jest bezpłatne.
Logo pomnożone przez dwa. Bo chińskie przesądy...
Tymczasem urzędnicy zaprezentowali wczoraj równie ciekawą formę promocji regionu, skierowaną jednak do trochę innego odbiorcy. Śląskie chce wysłać na wystawę światową EXPO w Szanghaju kilkudziesięcioosobową delegację, składającą się z polityków, biznesmenów i artystów. Hasło "pozytywna energia"ma być promowane między innymi poprzez pokazy taneczne na specjalnym, ekologicznym parkiecie. Wszystko odbywać sięma w pawilonie polskim oraz pomiędzy 19 a 23 maja w czasie specjalnych "Dni Śląskich".
Wieczorami Odnawialny Parkiet zamieni się w nowoczesny europejski klub. W rytm muzyki klubowej prezentowanej przez najlepszych śląskich DJ-ów a najzdolniejsi tancerze regionu (m.in. uczestnicy programu „You Can Dance") dadzą show najgorętszych tańców XXI wieku.
W trakcie przygotowań pojawił się jednak jeden problem. Logo woj. śląskiego składa się z 4 kolorowych pasków a w Chinach liczba 4 należy do najbardziej pechowych. Przesąd jest na tyle silny, że w windach nie instaluje się nawet przycisków z tą liczbą.
Aby uniknąć negatywnych skojarzeń, logo zostało zmodyfikowane i na wszystkich materiałach związanych z EXPO 2010 będzie składać się z 8 elementów. Zachowuje w ten sposób swój charakter i jednocześnie budzi pozytywne skojarzenia - ósemka jest dla Chińczyków liczbą równie szczęśliwą, jak siódemka dla Polaków.
Marszałek i Dyrektor Stemplewski chwalą się specjalnym logo, kierowanym do Chińczyków - fot. Urząd Marszałkowski
Czytaj również: Pasjonauci będą promować woj. śląskie w roku 2010 [Wideo] |
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?