Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś mija 28. rocznica pacyfikacji Kopalni Wujek [Wideo]

Redakcja
Dzisiaj mija 28. rocznica jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Górnego Śląska czyli brutalnej pacyfikacji w kopalni "Wujek", która miała miejsce 16 grudnia 1981 roku. - To dobra okazja, żeby w dużym skrócie przypomnieć tamte dramatyczne wydarzenia - pisze Iwona Knopik.

Po wprowadzeniu 13 grudnia 1981 przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego ( WRON) stanu wojennego, sytuacja w Polsce była bardzo napięta. Strajki objęły cały kraj, ale największy zasięg miały właśnie na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Strajkowała „Huta Katowice” w Dąbrowie Górniczej oraz liczne kopalnie w regionie.

Strajk w KWK „Wujek” rozpoczął się 14 grudnia i był odpowiedzią załogi na aresztowanie Jana Ludwiczaka, który był wówczas przewodniczącym komisji zakładowej Solidarności KWK „Wujek”. 15 grudnia do strajkujących w „Wujku” górników dotarła wiadomość o brutalnej pacyfikacji przez ZOMO kopalni „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu Zdroju. Załoga KWK „Wujek” była już pewna, że na teren ich kopalni również wkroczy milicja.

16 grudnia około godziny 11.00 rzeczywiście rozpoczęto akcję  „oczyszczania przedpola” czyli rozpędzania tłumu, który był zgromadzony przed bramą kopalni.
W pacyfikacji zginęło 9 górników: Jan Stawisiński, Joachim Gnida, Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Zbigniew Wilk, Zenon Zając a 22 miało rany postrzałowe.

Oficjalne tłumaczenia przyczyn podjęcia decyzji o użyciu broni mówiła, że milicjanci atakowani łomami i kilofami strzelali ze strachu o własne życie.
W 1984 roku Tadeusz Jedynak jeden z liderów śląskiej „Solidarności” tak widział przyczyny i skutki czynnych wystąpień na Górnym Śląsku:

- Ślązak to taka przekora, że jak już coś uzna za swoje, nie popuści. Dlatego opór był u nas tak mocny, dlatego polała się krew. Strzelając do ludzi władza popełniła wielki błąd, bo uśpiony dotychczas Górny Śląsk przeszedł chrzest bojowy w PRL i po raz pierwszy doszlusował do innych regionów kraju, burzących się przedtem w latach 1956, 1968, 1970, 1976. Zabici w kopalni „Wujek” zostali bohaterami. Ci zaś, którzy ocaleli, zapamiętali na zawsze bestialstwo ZOMO-wców i późniejsze represje komuny wobec niepokornych.

Rok temu przygotowano specjalną makietę, któa wiernie pokazuje wydarzenia z tamtych lat. - Jest niesamowita, oddaje relizm co do szczególików - mówią zwiedzajacy Muzeum Pacyfikacji Kopalni. Zobacz więcej zdjeć niesamowitej makiety.

31 maja 2007 r. Sąd Okręgowy w Katowicach skazał dowódcę Plutonu Specjalnego Romualda Cieślaka na 11 lat więzienia, a czternastu podległych mu członków plutonu otrzymało wyroki od 2,5 do 3 lat więzienia.

Apelacja zakończyła się wyrokiem skazującym 24 czerwca 2008 roku: sąd zmniejszył wymiar kary R. Cieślakowi do lat 6. Pozostałym ZOMO-wcom zwiększył wyroki do 4 i 3,5 roku więzienia.


Zobacz koniecznie. Filmowy zapis pacyfikacji w filmie "Śmierć jak kromka chleba"

Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto