Gdzie powstanie Centrum Nauki? Katowice czy Chorzów? A może Bytom?

Ma kosztować około 400 milionów złotych, podobnie jak Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. - Jeżeli oczekujemy czegoś od regionu, gdzie mieszka tyle ludzi co w Warszawie, jeśli sami siebie szanujemy, to kwota musi być podobna – mówił w marcu wiceprezydent Katowic, Michał Luty, członek stowarzyszenia na rzecz budowy Centrum Nauki Marii Curie-Skłodowskiej. Dziś wiadomo, że miasto nie jest w stanie samo udźwignąć tak ogromnej inwestycji. Ma za to pomysł na lokalizację centrum. - Chcielibyśmy, żeby powstało ono na terenie po byłej Kopalni Katowice, w bliskim sąsiedztwie Nowego Muzeum Śląskiego. Wszędzie na świecie takie inwestycje powstają właśnie w takich lokalizacjach - mówi Jakub Jarząbek z biura prasowego katowickiego magistratu.

Dobra lokalizacja to jednak nie wszystko. Bez pieniędzy nie da się niczego zbudować. - Zdajemy sobie z tego sprawę. Inwestycja musiałaby powstać albo w partnerstwie z prywatnym inwestorem bądź ze środków publicznych - mówi Jarząbek. Takimi pieniędzmi dysponuje marszałek województwa śląskiego. Dlatego też Arkadiusz Goldewski, prezes chorzowskiego parku wraz z marszałkiem Adamem Matusiewiczem, obydwaj z Platformy Obywatelskiej, podpiszą jutro list intencyjny w sprawie powstania Centrum Nauki w... chorzowskim parku.

- Ani budowanie w WPKiW, ani na terenie po kopalni Katowice nie jest dobrym pomysłem - uważa Paweł Niewiadomski, który wcześniej kwestionował sprawę patrona Centrum Nauki.

Zdaniem Niewiadomskiego inwestycja liczona w setkach milionach, która może stanowić szansę na rekultywację terenów poprzemysłowych, tzw. brown-fieldów jest potrzebna w innych miejscach. - WPKiW nie jest terenem poprzemysłowym, by była konieczność rewitalizowania go. Natomiast teren po kopalni Katowice, jest już w trakcie zmian, gdyż poza pobliskim spodkiem w tym otoczeniu znajdzie się Muzeum Śląskie, siedziba NOSPR, Międzynarodowe Centrum Kongresowe, a może nawet Wielki Teatr Opery i Baletu, o którym marzy prezydent Uszok - uważa Niewiadomski.

Gdzie więc powinno powstać Centrum Nauki? - Kolejna inwestycja o zasięgu regionalnym, a nie miejskim, powinna powstać np. w Szopienicach na terenie byłej huty Uthemann, w Bytomiu albo gdzieś indziej, gdzie o wiele bardziej potrzeba takiego pierwszego impulsu rewitalizacyjnego - uważa Niewiadomski.