Muzeum Śląskie odkryje Bellmera na nowo już od 2 października. Do 30 tego samego miesiąca potrwa wystawa "Simon Yotsuya i przyjaciele, czyli Bellmer w Japonii". Na ekspozycji zostaną zaprezentowane dzieła japońskich artystów zainspirowanych działalnością Hansa Bellmera.
Na Śląsku o Hansie Bellmerze mówi się już od pewnego czasu. Wciąż nie wiadomo jednak zbyt wiele o twórczym poruszeniu, które wywołał ów artysta w Japonii. To właśnie tam, w kraju zwanym czasem - ze względu na swoją wielowiekową lalkarską tradycję - "krainą lalek" (land of the dolls), bellmerowska estetyka zainspirowała kilka pokoleń artystów.
Na ekspozycji w Muzeum Śląskim zaprezentowane zostaną lalki autorstwa Yotsuya Simona - artysty, który ów trend zapoczątkował - uzupełnione o znakomite fotografie Hajime Sawatariego oraz plakaty zaprojektowane przez Tadanori Yokoo.
Wystawa Simona Yotsuyi na Śląsku ma w jego karierze charakter wyjątkowy i symboliczny. Artysta traktuje ją jako swego rodzaju pielgrzymkę do miasta Mistrza - Sensei.
Sztuka Hansa Bellmera była kontrowersyjna. Artysta zajmujący się malarstwem, rzeźbą i grafiką znany jest m.in. z instalacji "Lalka". Ludzkiej wielkości rzeźby przedstawiały lalki w seksualnych pozach, częstokroć niekonwencjonalnych i zmutowanych. Naziści uznali sztukę Bellmera za zdegenerowaną.
W Katowicach przypomniano sobie o artyście stosunkowo niedawno. Dopiero pod koniec ubiegłego roku doczekał pamiątkowej tablicy. Umieszczono ją na elewacji budynku w którym spędził kilkanaście lat życia, u zbiegu ulic Rymera i Kościuszki. W budynku Teatru Śląskiego działa z kolei Bellmer Cafe.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?