MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Hokeiści GKS Tychy zmienią logo na koszulkach. Nie będzie już diabła

Jolanta Pierończyk
Diabły poddały się bez walki. W nowym sezonie na koszulkach tyskiej drużyny hokejowej nie będzie już diabelskiej głowy wychylającej się z płomieni.

- Nie mieliśmy żadnych złych intencji - zapewnia Karol Pawlik, dyrektor GKS Tychy. - Na początku był tylko płomień. Ogień dobrze oddaje charakter naszych zawodników, którzy grają ostro, twardo i walczą do końca. Jeden ze sponsorów poszedł dalej i dołączył stylizowaną głowę diabła. Z daleka i tak nadal widać było tylko ogień i nikt przez całe lata nie zgłaszał pretensji. To był tylko dobrze prezentujący się znak graficzny - tłumaczy Pawlik.

Ostatnio jednak "Dziennik Zachodni" przypomniał św. Krzysztofa, którego 15 lat temu Tychy wybrały na swojego patrona. Pisaliśmy też o formułce "szczęść Boże", którą Rada Miejska w Tychach rozpoczyna i kończy swoje posiedzenia. Do tego, trzeba przyznać, władze Tychów na bakier z Kościołem nie są, bo uczestniczą w mszach z różnych okazji. Co więcej, abp Damian Zimoń jest pierwszym obywatelem honorowym Tychów. W tym kontekście diabeł na koszulkach hokeistów zaczął niektórych kłuć w oczy.

Andrzej Dziuba, prezydent Tychów, mówi, że diabeł na hokejowych koszulkach mu nie przeszkadza. Ostro nie potępił tego znaku również ks. prałat Józef Szklorz, dziekan dekanatu Nowe Tychy, na którego terenie działa GKS Tychy. - Oczywiście, takie znaki nie powinny się tam znaleźć - powiedział. - Skoro to jest oficjalna drużyna, która ma jakoś formować młodych ludzi, to powinna staranniej wybierać symbole.

Jeden z młodych tyszan zupełnie nie rozumie, o co tu kruszyć kopie. - Wizerunki diabłów i innych stworów mają zagrzewać do walki. Trudno walczyć z aniołem, gdyby jakaś drużyna wymalowała go sobie na koszulkach.

Władze GKS Tychy postanowiły jednak usunąć diabła z koszulek. Co go zastąpi? - Nie podjęliśmy jeszcze decyzji - mówi dyrektor Karol Pawlik. - Myślę, że płomienie zostaną. Reszta pozostanie w gestii sponsorów. Jedno jest pewne: musi to być coś atrakcyjnego dla kibiców, by chcieli te koszulki kupować. I musi to być coś, z czym drużyna zechce się identyfikować.

Symbole uczą

Ks. prałat Józef Szklorz, dziekan dekanatu Nowe Tychy: Formacja młodego pokolenia odbywa się zarówno werbalnie, jak i niewerbalnie. Formujemy słowem i znakiem. Dlatego tak bardzo trzeba uważać, by wybrane symbole niosły tylko pozytywne treści. Państwo czy miasto powinno być na to szczególnie wyczulone. I w instytucjach publicznych, gdzie pracują fachowcy, nie powinno dochodzić do takich wpadek wychowawczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto