Holding chce cztery razy większych opłat za dzierżawę Galerii Szyb Wilson

Galeria Szyb Wilson wymaga generalnej modernizacji, wymiany stropów. Obecnie wygląda dobrze, lecz w rzeczywistości ma ponad 100 lat. Aby nadal funkcjonowała potrzebne są dalsze prace, którym jednak może zagrozić podwyżka kosztów wynajmu, zapowiedziana przez Katowicki Holding Węglowy.

Po ostatnim poruszeniu w związku z możliwością zakończenia działalności galerii i protestami mieszkańców, zapadła decyzja o wpisaniu jej w całości do rejestru zabytków. Być może zostanie również określona kulturalna funkcja miejsca, co byłoby ograniczeniem dla przyszłych działań wobec obiektu. Obecnie firma zarządzająca wynajmuje w tym rejonie powierzchnie biurowe, jednak za bardzo niewielkie kwoty. To z kolei przekłada się na wpływ małych sum do jej budżetu, trudno więc mówić o zyskach z działalności Galerii Szyb Wilson.

Nowe żądania KHW za wynajem to 120 tys. zł na miesiąc, jeszcze tydzień temu mówili o około 200 tys. zł. Dotychczas za wynajem dzierżawcy płacili około 30 tys. zł.

– Życzę powodzenia w uzyskaniu takiego czynszu. Nikt takiego nie zapłaci – mówi Monika Paca, kierownik Galerii Szyb Wilson. – Myślę jednak, że Holding ma dobrą wolę, gdyż pomimo że jest to firma komercyjna, wiedzą, co tu się dzieje – podkreśla rolę społeczną obiektu.

Dodaje, że Szyb Wilson nie przynosi dochodów, lecz poniesione koszta na szczęście się zwracają. Ponadto zapewnia on miejsca pracy oraz przede wszystkim daje ogromną satysfakcję. Wierzy, że wszystkie cieszące się zainteresowaniem wydarzenia, nadal będą się odbywać. – Nie można kierować się tylko zyskami i stratami, nawet w życiu biznesowym. Są wyższe wartości, jest dobro społeczne – wymienia Paca. – Każdy kto ma fajny pomysł może go tu zrealizować – jesteśmy otwarci, wspieramy go.

Rzeczywiście, to przykład jak obiekt prywatny, dzięki nieustającym staraniom stał się centrum kulturalnym zabytkowej dzielnicy Katowic, Nikiszowca. Miejmy nadzieję, że kwestie finansowe nie przekreślą jego losu.