Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice chcą przyciągnąć Chińczyków i Hindusów

Redakcja
- Są rynki, które oparły się kryzysowi gospodarczemu - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta Katowice. Chcemy im sprzedać pomysł na przebudowę śródmieścia Katowic.

Szykuje się powtórka z rozrywki. Katowice już raz promowały się na największych w Europie Targach Nieruchomości MIPiM. Wtedy startowały pół roku po ogłoszeniu konkursu na przebudowę centrum (wygranym przez pracownię

Tomasza Koniora

), z największym od lat projektem architektoniczno - urbanistycznym w mieście. Później nadszedł kryzys gospodarczy, jednak, według zapewnień miejskich urzędników, projekt przebudowy jest niezagrożony, a dodatkowo pojawia się szansa na promocję miasta na rynkach niezainteresowanych do tej pory lokowaniem kapitału w mieście.

- To że amerykański i europejskie rynki kapitałowe przeżywają kryzys to żadne odkrycie, ale są jeszcze rynki które w kryzysie ogólnoświatowym nie uczestniczą. Myślę tu przede wszystkim o dwóch kierunkach: Indiach i Chinach. Trzeci kierunek, który nie jest przez nas rozeznany, ale również funkcjonuje w Europie to rynek bliskowschodni - mówi MM Silesii

Waldemar Bojarun

, rzecznik katowickiego magistratu.

Zobacz również: Katowice zaprezentowały nowe logo miasta

Rzecznik szczególnie mocno wierzy w kierunek chiński, zważywszy na ścisłe kontakty Katowic z Shenyangiem, miastem partnerskim.  - Chiny swój potencjał gospodarczy do czasu organizacji olimpiady w Pekinie zużywały wewnątrz siebie, a teraz trzeba go gdzieś wypuścić. Rezerwy inwestycyjne w zakresie gotówki, która tam drzemie są gigantyczne, niewyobrażalne. Inwestycja ogromna dla nas, dla tamtych rynków wcale nie musi być taka duża. Rozmawiałem z przedstawicielami naszego miasta partnerskiego. Ich inwestycje realizowane były poza krajem już przed olimpiadą, np. w Moskwie. Liczymy na pojawienie się tych kierunków tutaj - podkreśla Bojarun.

Paweł Niewiadomski

z Stowarzyszenia Moje Miasto uważa, że miasto powinno prezentować swoją ofertę wszystkim, gdyż sytuacja gospodarcza na rynkach światowych może się zmienić. - Trzeba się wczuć w sytuację ekonomiczną, ani chińska ani indyjska gospodarka nie jest w 100% pewna. Bardziej liczyłbym tutaj na Bliski Wschód, "petrodolary" wciąż mają siłę przebicia. Trzeba patrzeć przyszłościowo, rozważyć wszystkie możliwe warianty. Chiny na pewno mają potencjał, ale jak sobie poradzą jeśli nastąpi spadek dolara? Stany Zjednoczone wpompowały tam ogromny kapitał, ale te zapasy mogą równie dobrze się skurczyć - uważa Niewiadomski.

Zobacz również: "Metropolia Katowice" promuje się w Europie

Jak oceniane są szanse Katowic na targach, gdzie konkurencja wśród wystawców będzie niemała? - Podchodzę do tego bez zbytniego entuzjazmu, ale na pewno optymistycznie. A nasze prace związane z przebudową śródmieścia i tak będą realizowane, niezależnie od sytuacji na giełdzie. Myślę tu m.in. o przebudowie torowiska tramwajowego - mówi Bojarun.

- Generalnie nie liczyłbym tutaj na zwiazki kulturowe, mają niewielkie znaczenie. Przede wszystkim liczy się dobra oferta i to, jak zostanie przedstawiona. Inwestor musi widzieć tutaj szansę na zysk - uważa Niewiadomski.

Targi MIPiM odbędą się w dniach 13-16 marca 2009. W 2008 roku swoją ofertę prezentowało tam ponad 2.5 tysiąca wystawców z 89 krajów, na powierzchni ponad 25 tysięcy metrów kwadratowych.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto