Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kopalnia wody w Tarnowskich Górach

Krzysztof Gierak
Krzysztof Gierak
Po raz kolejny MM Silesia fotografuje i opisuje różne miejsca, aby potem pokazać je swoim czytelnikom. Tym razem zapraszamy do Zakładu Wodnego "Staszic" w Tarnowskich Górach.

50 metrów pod ziemią...

Zabytkowa maszyna parowa, na której można poznać trud naoliwiania takiego urządzenia, a która dzięki staraniom różnych ludzi powoli odzyskuje swój dawny urok. Wąskie chodniki wykute w wapiennej skale, gdzie ze ścian ścieka woda, by płynąć szeroką ścieżką pod naszymi nogami. Wielkie komory, z sufitów których witają nas cienkie kalcytowe stalaktyty lub powstające pod nimi stalagmity, a wszystko to połączone w rozległy labirynt pogrążony w ciemnościach. Maszyny pompowe i wszechobecne rury, na których widać już wyraźnie ząb czasu, a to wszystko ponad 60 metrów pod ziemią i połączone z siecią słynnych tarnogórskich podziemi.

Słowa "Kopalnia wody" w tytule nie są użyte przypadkowo i jak najbardziej pasują do tego miejsca, które na co dzień skrywa swoje skarby i uroki przed oczami turystów. Dlaczego? Zapraszamy do lektury i zobaczenia galerii zdjęć.


Wszystko to przez rozwój przemysłu

  

Rozwój przemysłu na Górnym Śląsku w XIX w. spowodował konieczność zaopatrzenia tego regionu w większe ilości wody pitnej i przemysłowej. Wykorzystywane wody gruntowe zbierające się w wyrobiskach kopalń okazały się sie niewystarczające. Dlatego zainteresowano się wykorzystaniem zasobów wód z górotworu w rejonie szybu "Staszic" kopalni rudy "Fryderyk" na ziemi bobrownickiej Tarnowskich Gór.

W tamtym czasie Tarnowskie Góry zaopatrywane były w wodę z Kopalni Rud "Fryderyk", Bytom z Kopalni Węgla Kamiennego "Karsten - Centrum", zaś Katowice przez kopalnię "Kleofas".

W roku 1884 wykonano pierwszy odwiert do warstwy wodonośnej górotworu, postała pierwsza komora na wodę i Stacja Wodna przy szybie "Staszic" zaczęła działać. W dalszych latach wiercono kolejne otwory, które osiągały głębokość do ponad 200 m, powstawały kolejne komory wodne, a zakład bogacił się w maszyny pompowe napędzane parą. Wybudowano część podziemną z urządzeniem wyciągowym, a także doprowadzono odnogę kolei wąskotorowych, która zaopatrywała zakład w potrzebne surowce.

Zamknięta dla turystów

Mimo, że z biegiem czasu wymieniano maszyny parowe na elektryczne, zakład powoli tracił na ważności na rzecz nowo wybudowanych stacji wodociągowych. Ostała mu sie jednak do dziś zabytkowa maszyna parowa ma poziomie 51 metrów z 1902 roku, która pracowała do 1972 roku, układ podziemnych korytarzy i komór, którymi można się dostać m.in. do Kopalni Zabytkowej w Tarnowskich Górach, Bramy Gwarków w Ptakowicach lub kopalni odkrywkowej dolomitu w Bobrownikach Śląskich, wyjątkowe miejsca jak np. skała, z której wypływająca woda stanowi początek rzeki Dramy, jednak przede wszystkim ostał sie niepowtarzalny urok charakterystyczny miejscom, w których zatrzymał się czas.

Ze względu na skomplikowaną sytuację własnościową, a także brak dostosowań do norm bezpieczeństwa obiekt ten nie jest udostępniony dla zwiedzających.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto