Pierwsze wezwanie karetki okazało się nie skuteczne. Żona poszkodowanego przekazała dyspozytorce katowickiego pogotowania informacje o ciężkim stanie 36-latka, usłyszała jednak odmowę co do wysłania karetki.
Sytuacja miała miejsce w czwartek wieczorem. Przez noc stan mężczyzny pogorszył się co zmusiło do ponownej próby szukania pomocy na pogotowiu. Kiedy pogotowie przyjechało na miejsce chory miał drgawki a kontakt z nim był już bardzo utrudniony. Po przewiezieniu do katowickiego szpitala MSWiA został przyjęty do Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach-Ligocie.
Walka o ustabilizowanie stanu chorego niestety nie zakończyła się dobrze. Zmarł on w piątek wieczorem. Przypuszczalną przyczyną zgonu był udar połączony z zapaleniem opon mózgowych.
Rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel potwierdza zgłoszenie sprawy. W ciągu najbliższych dni rozpocznie się dochodzenie mające na celu ustalenie czy odpowiedzialność za śmierć poniesie pogotowie. Rodzina zmarłego uważa, że pogotowie ratunkowe w Katowicach przyczyniło się do śmierci 36-latka, a wcześniejsze interwencja medyczna dałaby szansę zmarłemu na powrót do zdrowia.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?