W pierwszym spotkaniu w hali katowickiego
Spodka, polska reprezentacja wygrała z Chinami 3:1. Dzięki temu zwycięstwu nasi
siatkarze**objęli prowadzenie w tabeli grupy D i są coraz bliżej awansu do turnieju finałowego.
Początek spotkania należał do naszych siatkarzy. Dobrze funkcjonująca zagrywka i problemy gości spowodowały, że po pierwszej przerwie technicznej było 8:5. Po wznowieniu gry podopieczni Raula Lozano nadal dominowali na parkiecie. Świetna gra blokiem, dobre ataki i na drugą przerwę Polacy schodzili przy prowadzeniu 16:10. Do końca spotkania nie oddaliśmy już prowadzenia i na tablicy świetlnej pojawiło się 25:20. W pierszwej partii należy wyróżnić przede wszystkim grę naszych środkowych, Łukasza Kadziewicza i Daniela Plińskiego.
Druga odsłona spotkania przebiegała pod dyktando Chińczyków. Przy stanie 9:11 nasz trener poprosił o czas. Mimo szybkiego wyrównania, błędy naszych zawodników pozwoliły odskoczyć Chińczykom na pięć punktów(11:16). Polscy siatkarze nie zdołali już nawiązać walki z Azjatami i przegrali 20:25.
Porażka w drugim secie podziałała mobilizująco na naszych graczy i w trzeciej odsłonie szybko objęliśmy prowadzenie (6:3), a na przerwę techniczną schodziliśmy przy prowadzniu 8:6. Chińczycy odrobili straty, zdobywając trzy punkty z rzędu( 9:11). Kolejne akcje nie przyniosły zaskakujących zwrotów wyniku i po walce punkt za punkt przegrywaliśmy 15:16. Dzięki świetnym atakom Kadziewicza i Świderskiego udało się doskoczyć do Chińczyków(20:20).
Końcówka trzeciego seta była bardzo nerwowa. Mimo straty dwóch puntów z rzędu, udało się zdobyć trzy kolejne oczka i prowadziliśmy 23:22. Kibice zgromadzeni w katowickim spodku przeżywali niesamowite emocje. Na szczęście w tym roku działała klimatyzacja, której brak w ubiegłorocznych rozgrywkach był dla każdego kibica, boleśnie odczuwalny. Nasi siatkarze nie oddali już ciężko wypracowanego prowadzenia i wygrali 25:23.
W ostatniej partii, długo toczyła się wyrównana walka. Dopiero przed drugą przerwą techniczną objęliśmy dwupunktowe prowadzenie i prowadziliśmy 16:14. Nasi siatkarze powiększyli jeszcze przewagę, po błędach Chińczyków( 20:17) i utrzymali prowadzenie do końca spotkania (25:23).
Polska - Chiny 3:1 (25:20, 20:25, 25:23, 25:23)
Zobacz fotorelację, autorstwa Witolda Stecha:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?