Czy jesteś zadowolony z testów w Ashdod SC?
- W sumie odbyłem trzy treningi i nie mogę narzekać na warunki, z jakimi się zetknąłem w Ashdod. Początkowo miałem tam być tylko trzy dni, ale pojawił się problem z powrotną podróżą. Akurat w Izraelu było dwudniowe święto i był kłopot z zarezerwowaniem biletów lotniczych. Ostatecznie wróciłem nieco później. Jeśli chodzi o same testy to wszystko było w porządku, ale po trzech dniach zdecydowałem się wrócić do Zabrza.
WSZYSTKO O PIŁCE NOŻNEJ W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM!
Dlaczego Gašparík nie zagra w izraelskiej Premier Leaque?
- Zostaję w Górniku i nadal będę walczył o miejsce w podstawowym składzie. Chcę pomóc drużynie i czuję się na siłach, by grać w Górniku. Tak to obecnie wygląda.
To był dla Ciebie pierwszy wyjazd do Izraela, czy już wcześniej gościłeś na Ziemi Obiecanej?
- Byłem tam już wcześniej, jako zawodnik FK Teplice. Jakieś dwa lata temu w eliminacjach Ligi Europejskiej graliśmy z Hapoelem Tel Aviv i - niestety - odpadliśmy. Już wtedy przekonałem się, że kluby izraelskie prezentują naprawdę dobry poziom i nie jest łatwo grać z nimi. Wtedy poznałem Tel Aviv, teraz Ashdod. To nadmorskie miasto mające ponad 200 tysięcy mieszkańców. Jest tam spokój, normalne życie. Nikt nie mówi o terroryźmie, bomby tam nie wybuchają. Klub ma bardzo dobrą bazę treningową, ale problemem jest wysoka temperatura w ciągu dnia. Jak ja tam byłem to termometry pokazywały 35-36 stopni. Ciężko było oddychać, a co dopiero biegać za piłką. Ale dawałem sobie radę z upałami.
O piłce izraelskiej mówi się ostatnio w Polsce dużo i bardzo ciepło. Głównie za sprawą Maora Meliksona. Jaka jest Twoja opinia o futbolu w Izraelu?
- Tam jest na pewno wysoki poziom, piłkarze są szybcy i bardzo dobrze wyszkoleni technicznie. Technika piłkarska jest na pewno wyższa niż w naszej lidze. Nie jest prawdą, że w tamtejszej lidze mało się biega, że zawodnicy są gorzej przygotowani motorycznie. Na treningach dużo się biegało, a zawodnicy Ashdod naprawdę imponowali mi techniką. Nic dziwnego, że coraz więcej Izraelczyków gra w Polsce. Są naprawdę dobrzy.
Rozumiem, że Twoim przewodnikiem w Ashdod był Idan Shriky, wypożyczony z Górnika do swojego poprzedniego klubu.
- O Idan jest tam gwiazdą i to gwiazdą z prawdziwego zdarzenia… Wszyscy go tam znają, jest ulubieńców kibiców. Zaraz po powrocie do klubu strzelił bramkę w meczu ligowym. Wcześniej strzelił mnóstwo goli dla Ashdod, więc jest po prostu uwielbiany. To bardzo dobry napastnik. Idan, z którym dogaduję się po angielsku, pomagał mi w każdej sprawie, bez niego byłoby mi trudniej.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?