Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie olimpijscy triumfują w Mysłowicach

Redakcja
Amerykańska para Philip Dalhausser i Todd Rogers wygrali World Tour w Mysłowicach. W finale pokonali 2:0 Hiszpanów Pablo Herrera i Adriana Gavire. Polacy Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel odpadli w sobotę z rywalizacji na piątym miejscu.

W niedzielnie południe w Parku Słupna w Mysłowicach rozegrane zostały dwa spotkania finałowe. Pierwszy mecz o brązowy medal to pojedynek pomiędzy mistrzami świata Niemcami Juliusem Brinkiem i Jonasem Reckermanem i Brazylijczykami Alison i Emanuel. Pierwszego seta obie drużyny, które znają się przecież doskonale, rozpoczęły od walki punkt za punkt. Dopiero przy stanie 12:12, Niemcy wygrali pięć piłek z rzędu, co miało decydujące znaczenie w tej partii. Seta wygrali do 18. Druga partia rozpoczęła się od wysokiego prowadzenia Niemców, którzy systematycznie z biegiem czasu powiększali ją. Alison i Emanuel nie mieli pomysłu, jak pokonać rywali i przegrali do 14, zajmując ostatecznie czwarte miejsce w turnieju.

Spotkanie finałowe rozegrano zostało przy pełnych trybunach i ładnej pogodzie. Od początku meczu przewagę dzięki bardzo dobrej grze na siatce Dalhaussera zdobyli reprezentanci Stanów Zjednoczonych. Hiszpanie nie potrafili znaleźć sposobu na mistrzów olimpijskich i przewaga w pewnym momencie wynosiła już siedem punktów. Mocne zagrywki Herrery, dały jeszcze cień nadziei na dogonienie przeciwników, jednak strata była zbyt duża i amerykanie wygrali seta do 15. Drugi set rozpoczął się lepiej dla Hiszpanów, którzy szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Jednak nie cieszyli się z niego zbyt długo ponieważ świetne bloki i kontrataki amerykanów, nie tylko zniwelowały straty ale wyprowadziły ich na wysokie prowadzenie. Na zagrywce tego dnia niesamowicie mocno bił Todd Rogers, który całkowicie zniechęciły Hiszpanów. Mecz zakończył autowy atak Herrery i amerykanie wygrali w Mysłowicach. To już czwarte zwycięstwo w World Tourze w tym roku na pięć rozegranych turniejów. Amerykanie byli nie tylko zadowoleni ze względu na wynik, ale również na atmosferę i miejsce turnieju. - Jestem po raz pierwszy w Polsce i choć nie miałem okazji zwiedzić waszego kraju, same Mysłowice i Katowice bardzo mi się podobają. Macie tu tyle zieleni, lasów - cała Polska jest tak ładna?"- pytał po wielkim finale Todd Rogers.

Turniej pod względem organizatorskim stał na wysokim poziomie, wszystko było bardzo dobrze dograne. Kibice również nie zawiedli a co najważniejsze dopisała również pogoda o która się wszyscy martwili. Deszcz w niedzielę rozpadał się tuż po ostatnim gwizdku sędziego.

W Mysłowicach zaprezentowały nam się w turnieju głównym trzy polskie pary: Kądzioła / Szałankiewicz, Fijałek / Prudel, Kantor / Łosiak. Najlepiej zaprezentowała się para Mariusz Prudel / Grzegorz Fijałek, ktorzy po raz trzeciw tym sezonie uplasowali się na piątym miejscu. Jakub Szałankiewicz i Michał Kądzioła po porażce z najlepszą polską parą sklasyfikowani zostali na 17 miejscu.

Dwie porażki odnotowali na swoim koncie najmłodsi uczestnicy Kanto / Łosiak i zakończyli na miejscach 25-32.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto