Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myslovitz zagrali po sąsiedzku w Sosnowcu [Fotorelacja]

Redakcja
Ku uciesze fanów zespół powrócił do koncertowania po rocznej przerwie od działalności. Publiczność zgromadzona 7 marca w Muza Art Cafe mogła się przekonać, jak panowie wypadają na żywo po 12 miesiącach odpoczynku od sceny muzycznej.

Choć trudno w to uwierzyć, początki Myslovitz sięgają 1992 roku. Siedemnastoletnia obecność na polskiej scenie muzycznej to imponujący wynik, tym bardziej, że muzyka zespołu do szczególnie łatwych i przyjemnych nie należy. Zespół

Artura Rojka

położył podwaliny pod mysłowicką scenę rocka alternatywnego, równocześnie odnosząc spory sukces komercyjny i nic nie wskazuje, by miał się on wkrótce zakończyć. Na koncercie

Myslovitz

spotkamy zarówno piszczące gimnazjalistki pod sceną, jak i ich rodziców, trzymających się nieco z tyłu.

Zobacz również: Off Festival 2008. Zobacz jak było w ubiegłym roku!

Przed godziną 19.00 tłum w okolicach Muzy zaczynał gęstnieć. Każdy chciał się jak najszybciej dostać do środka, zawiedzeni odchodzili ci, którzy dowiedzieli się, że bilety już dawno zostały wyprzedane. Sporych rozmiarów sala koncertowa momentalnie zapełniła się ludźmi. Chwila oczekiwania i oto są, znów w swym żywiole, znów na scenie. Panowie, witamy ponownie, tęskniliśmy.

Zobacz również: Awantura o OFF. Mieszkańcy chcą uratować festiwal

Miłośnikom muzycznych wrażeń zespół zafundował przekrój przez swoją dyskografię. Nie zabrakło chyba niczego, czego można się było spodziewać, setlista złożona była zarówno z hitów radiowych, jak i utworów nieco bardziej koneserskich. Była "Peggy Brown", zagrana jak zawsze na koncertach z dodatkowym zastrzykiem energii, był "Kraków", straszący amatorów fotografii, że nie zrobią więcej zdjęć, był depresyjny "Szklany Człowiek" oraz emocjonalny "Alexander". Nie obeszło się także bez niesamowicie zaaranżowanego "Good Day My Angel", okraszonego nieco schizofrenicznymi wizualizacjami świetlnymi. Kropkę nad „i” panowie postawili podczas bisów, grając "Długość Dźwięku Samotności" (odśpiewaną przez publiczność), "My" oraz "Dla Ciebie".

Trwający ponad dwie godziny występ był energiczny i dobrze zagrany, widać warto było czekać cały rok na powrót zespołu do koncertowania.


MM poleca:

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto