Do pierwszego napadu doszło w Żorach 3 lipca. Gdy policja pojawiła się na miejscu zdarzenia okazało się, że pracownik sklepu miał 20 zapakowanych substancji psychotropowych, którymi handlował. Trafiły one do analizy laboratoryjnej.
Tego samego dnia napastnik okradł podobny sklep w Rybiku. Kilka dni później znów pojawił się w Żorach i napadł na ten sam sklep. Policjantom udało się go zatrzymać. Odzyskali także skradziony łup, w tym pieniądze, laptopa i substancje o nazwie "Rozpałka do ogniska", czy "Dodatki do Żwiru"oraz pistolet gazowy, którym 37-latek posługiwał się w czasie napadów.
Mężczyzna w czasie przesłuchania przyznał się do winy. Tłumaczył jednak, że były to tylko żarty. Usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Czytaj też: Prawie 170 osób zatruło się dopalaczami na Śląsku
Zobacz powiązane wideo:
źródło: x-news/tvn24
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?