Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O Nikiszowcu dowiedzą się w Rumunii i Mołdawii. Dzięki rowerzystom ze Śląska

Redakcja
Zdzisław Majerczyk znów na rowerze. Tym razem wraz z Mieczysławem Bieńkiem wyrusza do Rumunii i Mołdawii. Będą zwiedzać i poznawać, ale również promować, m.in. Nikiszowiec.

Ponad 3 tysiące km. Tyle na rowerach zamierzają przejechać

Zdzisław Majerczyk

i Mieczysław Bieniek. O Majerczyku w kontekście rowerowych wyczynów pisaliśmy już w MM nie raz. Stworzył projekt trasy rowerowej z Nikiszowca do Giszowca, pedałując objechał też cały kraj. Teraz Panowie będą sławić Nikisz poza granicami.

Trasa wyprawy poprowadzi przez Słowację, Węgry, Rumunię i Mołdawię. Drogę powrotną zaplanowano przez Ukrainę. - Startujemy 26 lipca. Powrót planujemy w pierwszej dekadzie września. Na rowery zabieramy cały potrzebny w takiej wyprawie sprzęt, czyli odzież, wyposażenie biwakowe, mapy, przewodniki, trochę jedzenia, podstawowe narzędzia i niezbędne części rowerowe - tłumaczy Zdzisław Majerczyk.

Będą spać w namiocie, a dystans jaki zamierzają pokonać dziennie to 100 km, choć, jak sami przyznają - zależy to od atrakcji poznawczo-turystycznych. Tych będzie na trasie całkiem sporo.

W Rumunii zamierzają zwiedzić najbardziej malowniczy region, jakim jest Bukowina z "polskimi wioskami", liczne monastyry, klasztory orientalne i świątynie. Poza tym na trasie jest region Maramuresz - malownicza kraina na północnych rubieżach Siedmiogrodu. W Siedmiogrodzie zobaczą między innymi miejsca związane ze sławnym Drakulą. Oprócz tego Góry Fogalskie, w tym najwyższy szczyt - górę Moldoveanu,  Moldovę nazywana "białą plamą Europy" oraz miasta takie jak Brasov czy Sighisaoara. - Chcemy również  spróbować mamałygi z sałamachą - śmieją się rowerzyści.

Z kolei w Mołdawii - żywym skansenie Europy - chcą odwiedzić "polskie wioski"(Bielice - dom polski, Starcza, Swoboda, Raszkowska) oraz jedną z najbardziej zadziwiających i zielonych stolic - Kiszyniów, odwiedzając tam polski kościół. Oprócz tego liczne kaniony, skalne klasztory, sławne wytwórnie win, jak np. Cricova, gdzie znajduje się 100 km korytarzy pełnych wina wykutych w kredowej skale.

- Dlaczego tam? Bo to jedne z ostatnich etnicznych regionów Europy w miarę nieskażonych cywilizacją. Nasze doświadczenie podróżniczo-rowerowe, które upoważnia nas do takich wyzwań to moje liczne podróże rowerowe po Polsce i Europie i Mietka Bieńka wielomiesięczne wyprawy w krajach Azji i Afryki. - mówi Majerczyk.

- Naszym zamiarem jest poznanie nowych krain i regionów, a jednocześnie promowanie Polski, Śląska, Katowic i naszego kochanego Nikiszowca. Jesteśmy otwarci na propozycje i prosimy o skuteczne wsparcie - dodaje.

Zobacz również:


HISTORIA, LUDZIE, ZABYTKI



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto