(Od)nowa w dobrym stylu

Co można zrobić, by tę sytuację zmienić? Oczywiście, zabrać się za remont i modernizację. Jest tylko jeden problem - skąd na to wziąć pieniądze? Jednym z rozwiązań może być pomysł przedstawiony na konferencji, w której wziął udział m.in. marszałek województwa Adam Matusiewicz, zorganizowanej przez WFOŚiGW przy współudziale giełdowego rynku obligacji Catalyst pn.: "Program wspólnego finansowania rewitalizacji obszarów miejskich". Jego podstawą jest oparcie działań mających wprowadzić nowoczesność w starą substancję mieszkaniową o finanse Funduszu oraz środki uzyskane przez samorządy z emisji obligacji komunalnych.

To, że powstał taki program nie oznacza, iż do tej pory nic nie robiono, by stare budynki dostosowywać do obecnych standardów. Jak podkreśla prezes WFOŚiGW Gabriela Lenartowicz, co roku na termomodernizację i rewitalizację obiektów Fundusz przeznacza ponad 60 mln zł. Tzw. koszty kwalifikowane, czyli te, które wynikają ze statutowej jego działalności, pozwalają na uzyskanie typowych efektów ekologicznych. Z tych pieniędzy można wymienić źródła ciepła, zmodernizować instalacje centralnego ogrzewania, ocieplić ściany budynków, wymienić okna i drzwi . Na takie działania można uzyskać dofinansowanie nawet do 80 procent wartości prac. Z kolei innych prac robionych przy okazji termomodernizacji czy kosztów przygotowania inwestycji nie można dofinansować w ten sposób. W sumie, mimo zaangażowania środków Funduszu, budynki wciąż nie są kompleksowo zmodernizowane. Wyjściem z sytuacji mogą być pieniądze z dodatkowego źródła, np. z obligacji komunalnych notowanych na rynku Catalyst. Doradcy giełdowi z Warszawy oraz specjaliści z Giełdy Papierów Wartościowych przekonywali śląskich samorządowców, których blisko setka wzięła udział w konferencji, do korzyści wynikających z połączenia środków pomocowych Funduszu z giełdowymi obligacjami . Obligacje komunalne na rynku Catalyst dają szansę m.in. pokrycia kosztów projektów oraz innych wydatków, niezwiązanych z termomodernizacją. Obligacje te mają także tę zaletę, że mogą dotrzeć do szerokiej rzeszy inwestorów. Mają również korzystne terminy wykupu.

Program wskazujący wszystkim zainteresowanym, gdzie można szukać środków na kompleksowe rewitalizowanie całych dzielnic czy kwartałów mieszkalnych miast, mających poprawić jakość życia, trzeba wprowadzić w życie. Nic tak nie przekonuje do danej idei, jak konkretny przykład. Jak pokazywali organizatorzy konferencji, jest to program "szyty na miarę", który można dostosować do indywidualnych potrzeb samorządów. Okazuje się, że już na etapie wstępnych informacji, programem zainteresowana jest Ruda Śląska, która chciałaby zrewitalizować dzielnicę Orzegów.

Wincenty Bryński