Od kilku miesięcy filmy z imprez, ciekawych wydarzeń a niebawem eksperymentów trafiają na specjalny kanał Politechniki w serwisie Youtube. Profil uczelni wyrósł niedawno również na serwisach takich jak Facebook czy MySpace, mniej popularnych w Polsce niż np nasza-klasa, ale gromadzących gigantyczną społeczność za granicą, głównie studentów.
- Tym sposobem chcemy komunikować się z wszystkimi użytkownikami internetu, informować o tym, co dzieje się na uczelni, co ciekawego oferujemy, jakie wydarzenia organizujemy no i co dają same studia u nas - tłumaczy w rozmowie z MM Jarosław Kacprzak z wydziału promocji Politechniki Śląskiej, koordynator projektu.
Czytaj również:Dąbrowa Górnicza: WSB jest gadu-gadu |
Wśród facebook'owych przyjaciół jest już ponad 300 osób, większość od dawna na Facebooku. Spory ułamek internautów, aktywnych na tego typu serwisach to bywalcy międzyuczelnianych wymian studenkich, takich jak np Erasmus.
- Chcemy, by Ci ludzie, byli naszymi "ambasadorami w internecie". Idzie niż demograficzny, więc chcemy w jakiś sposób się na to przygotować. Nasza uczelnia jest bardzo otwarta na zagranicznych studentów - wyjaśnia Kacprzak.
Na pytanie, czy PŚ nie boi się takiej sytuacji, jaka zdarzyła się na Akademii Ekonomicznej, gdzie nadmiar studentów z Hiszpanii spowodował pewne napięcia, tłumaczy, że uczelnia niebawem wprowadzi specjalny program, który "umiędzynarodowi" wszystkie kierunki studiów - Pozwoli nawet szybko dostosować się do tych zmian pracownikom dziekanatów - dodaje.
Czytaj również:Derrick de Kerckhove i studenci dyskutowali o nowych mediach |
Bruno Pimenta, Portugalczyk, studiował w Gliwicach i aktywnie udziela się na Facebooku: - Studiowałem na "Erasmusie" w poprzednim roku akademickim i tego typu działalność mojej byłej uczelni to fantastyczna sprawa. Nawet gdy powróciłem do mojego świata, wciąż mogę na bieżąco wiedzieć co się dzieje na Politechnice i kontaktować się z dawnym znajomymi.
Poza portalami Politechnika pojawi się na Twiterze, bardzo popularnym serwisie mikroblogowym, pierwowzorem polskiego blipa. Ma on służyć do dystrybucji linków oraz ciekawostek związanych z wydarzeniami na PŚ oraz zachęcić do odwiedzenia jej stron www.
Działaniom uczelni kibicuje Marcin Jagodziński, twórca serwisu blip i znawca nowych trendów w internecie. Przestrzega on jednak przed samym "byciem" w internecie.
- Obecność w serwisach społecznościowych i mikroblogingowych jest bardzo ważna i nie można jej pomijać. Trzeba jedynie pamiętać, że nie sama obecność się liczy, ale atrakcyjne treści, które muszą przecież konkurować z informacjami rozrywkowymi i tym, co piszą znajomi odbiorcy. Warto pomyśleć o tym, żeby to właśnie obecni studenci byli "ambasadorami" uczelni w tych serwisach - podsumowuje Jagodziński.
MM Silesia poleca:
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?