Radzimy jak zrzucić świąteczne kilogramy

- Dla leniwych wystarczą już półgodzinne spacery, ważne by były codzienne - twierdzi Joanna Lis , instruktorka fitnessu i jogi w szkole Dreamfit w Czeladzi. - Dla bardziej zaciętych czy wybierających się na imprezę sylwestrową doskonałym rozwiązaniem jest taniec lub całe bloki ćwiczeń łączące taniec z elementami jogi czy pilatesu. Są ogólnorozwojowe, dynamicznie, wprawiają w ruch całe nasze ciało i dodają energii, której po świętach nam trochę brakuje - ciągnie Lis. Przyznaje, że na jej zajęciach już zaczęły pojawiać się nowe osoby. Prawdziwy wysyp szykuje się jednak dopiero po Nowym Roku.

- Wtedy panie zaczynają powoli już myśleć o wiośnie i zdarza się, że ich liczba na spotkaniach nawet się podwaja - twierdzi instruktorka.

Idealne są też masaże odchudzające i akupresura.

- Pobudzają naszą przemianę materii, usuwają toksyny z organizmu, sprawiają, że lepiej pracują wątroba i jelita - przekonuje Beata Król z gabinetu masażu i akupresury Qi w Katowicach.

Po świętach, do najazdu przygotowują się także basen w Pałacu Młodzieży i katowickie lodowiska. - Chodzę tu regularnie przez cały rok i dawno nie było tu takiego obłożenia - ocenia wczorajszą frekwencję na basenie Anita Zielińska z Katowic. Specjaliści twierdzą bowiem, że pływając lub grając w squasha tracimy najwięcej kalorii - około 600 na godzinę. Dobra jest też siatkówka (450 kcal na godzinę), skakanie na skakance (574 kcal na godzinę) czy joga.

- Nie tylko pomoże zrzucić zbędne kilogramy, ale i oszczędzi kontuzji osobom w średnim i starszym wieku. To wbrew ogólnemu mniemaniu bardzo dynamiczne zajęcia i modelują sylwetkę - mówi Joanna Lis.

- Ale żadnych głodówek, rezygnowania z posiłków - przestrzega Katarzyna Wolny ze Specjalistycznej Poradni Leczenia Nadwagi i Otyłości.