0:59 i 0:49, to niestety bilans dwóch ostatnich meczów w wykonaniu Silesia Rebels. Szczególnie boli ostatnia porażka z Seahawks Gdynia, ponieważ została poniesiona na własnym boisku.
- Po meczu z Gdynią otwarcie powiedzieliśmy sobie, że brak nam pewnej stałości i konsekwencji w tym, co robimy. Wynika to chyba z faktu chęci nadrobienia dużej straty punktowej w stosunku do pierwszych trzech drużyn w tabeli. Inną rzeczą jest, że ostatnie dwa mecze rozegraliśmy z drużynami, które od lat współpracują z zagranicznymi trenerami lub zawodnikami, co siłą rzeczy przenosi się na styl gry i umiejętności. Mimo to nie zamierzamy szukać usprawiedliwienia, tylko bierzemy się do pracy i robimy wszystko, by nadrobić straty - zaznacza Olga Faszczewska–Szymuś, manager śląskiego zespołu.
Przełamać się będzie jednak niezwykle trudno, bo to przeciwnik jest faworytem najbliższego spotkania. Drużyna ze stolicy jest obecnie jedyną niepokonaną ekipą w Toplidze. Eagles mają na swoim koncie trzy zwycięstwa i pewnie zasiadają w fotelu lidera. Nasz zespół z jedną wygraną plasuje się na czwartej pozycji.
Początek spotkania AZS Silesia Rebels kontra Warsaw Eagles na boisku Rozwoju Katowice już jutro (22 kwietnia) o godzinie 14. Bilety są w cenie - 10 zł (normalny) oraz 5 zł (ulgowy).
Portal MM Moje Miasto Silesia jest patronem medialnym drużyny AZS Silesia Rebels.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?