Do wypadku doszło na poziomie 780. Obecnie okoliczności wypadku wyjaśnia nadzór górniczy i przedstawiciele Kompani Węglowej do której należy KWK "Bielszowice".
- Do wypadku doszło około godziny 20:45 780 metrów pod ziemią - wyjaśnia Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompani Węglowej - Ze wstępnych ustaleń wynika, że górnik został uderzony bryłą węgla, która oderwała się od ściany wydobywczej. Na dół zaraz zjechał lekarz. Zgon został stwierdzony o godzinie 22 - dodaje.
Według danych statystycznych KWK "Bielszowice" należy do jednych z najbardziej niebezpiecznych kopalni w naszym regionie. Wczorajszy wypadek w Rudzie Śląskiej był pierwszym wypadkiem śmiertelnym w górnictwie kamiennym w tym roku. Przypomnijmy, że kilka dni temu w kopalni "Rudna" w Polkowicach należącej do KGHM Polska Miedź zginęło dwóch górników.
MMSILESIA POLECA. GORĄCE TEMATY LUTEGO: | ||||||
Komu kolejną Betonową kostkę? | Katowice chcą mieć Camerimage | Oto wizja nowej Bankowej | W Dąbrowie panika przed nożownikiem |
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?