MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rząd: euro w 2015 roku

Tomasz Ł. Rożek
W piątek ogłoszenie kolejnej mapy drogowej wejścia Polski do strefy euro

Premier Donald Tusk powie w piątek, że w 2015 r. powinniśmy wejść do strefy euro - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Jak twierdzą nasi informatorzy, ma to zrobić zaraz po ogłoszeniu planu konsolidacji i rozwoju finansów publicznych.

Wczorajsza "Rzeczpospolita" napisała, że rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjmie program dochodzenia do przyjęcia wspólnej waluty, czyli tzw. plan konwergencji. Miało się w nim znaleźć zapewnienie, że wysoki deficyt finansów publicznych (główna przeszkoda w przyjęciu euro), który na koniec 2009 r. sięgnął 6 proc. PKB, zostanie zmniejszony do wymaganych przez Komisję Europejską 3 proc. PKB najwcześniej w 2013, a najpóźniej w 2014 r. Wówczas moglibyśmy wejść do strefy euro w 2015 r. Plan konwergencji w ostatniej chwili spadł jednak z porządku obrad posiedzenia rządu. Powód był dość oczywisty: premier chciał poczekać na deklaracje w sprawie euro do momentu doszlifowania szczegółów planu konsolidacji i rozwoju finansów publicznych. To ten plan ma zrewolucjonizować finanse państwa w ciągu najbliższych kilku lat - będzie zawierał liczne zmiany w systemie emerytalnym, KRUS i systemie wydawania publicznych pieniędzy.

- Jest prawdopodobne, że premier chciał poczekać z podawaniem kolejnej daty przyjęcia euro do czasu, gdy światło dzienne ujrzy reforma finansów publicznych. To są dwie rzeczy ściśle ze sobą związane - podkreśla Paweł Arndt, szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Zgodnie z przepisami unijnymi rząd powinien do końca stycznia wysłać do Brukseli plan konwergencji, gdzie punkt po punkcie wyjaśni, jak chcemy zasypywać wielką dziurę w finansach publicznych, by móc myśleć o zastąpieniu złotego eurowalutą. Już wiadomo, że do końca stycznia się nie wyrobi - resort finansów przyznaje, że poprosił Komisję Europejską o przesunięcie terminu ze względu na ogłoszenie w piątek planu reformy finansów publicznych. Wcześniej Komisja Europejska zażądała, byśmy radykalnie obniżyli nasz deficyt finansów do 3 proc. PKB już w 2012 r.

- Chcieliśmy poczekać, tak by wykorzystać pewne elementy planu konsolidacji rozwoju, budując program dochodzenia do wspólnej waluty - mówi Magdalena Kobos, rzeczniczka Ministerstwa Finansów.

Z naszych ustaleń wynika, że rząd wpisał do programu konwergencji ambitny plan, by obniżać deficyt od 2011 r. sukcesywnie o 1 pkt proc. Jak to zrobi? Stosując tzw. kotwicę wydatkową, czyli swoistą zaporę, która ma powstrzymywać bezładne wydawanie pieniędzy z publicznej kasy, co jest szczególnie niebezpieczne w czasach koniunktury gospodarczej. Tak zwana reguła wydatkowa ma polegać na tym, że wydatki w budżecie mogłyby rosnąć jedynie o wysokość inflacji plus 1 proc. rocznie. Ograniczenia wydatkowe zapisane byłyby w specjalnej ustawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto