Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Projekt „ Tu było kino” zawitał do byłego kina Muza

Dorota Nowak
Dorota Nowak
Zdjęcia klimatycznych perełek kinowych, film niemy, a do niego muzyka filmowa na żywo! – to atrakcje, które czekały we wtorkowy wieczór na gości Art Cafe Muza.

- Tu było kino… -  tymi słowami otworzyła wernisaż wystawy o tym samym tytule Justyna Krzysztanek, menadżerka Art Cafe Muza, w której niegdyś było kino. - Wszyscy chodziliśmy do takich kin, każdy z nas je pamięta - kontynuowała.

Ewa Cieniak i Bartek Nowakowski postanowili nie dać „umrzeć” starym, małym, klimatycznym kinom. Żeby do tego nie dopuścić, stworzyli projekt „Tu było kino”.

- Jest to unikatowy projekt w skali naszego kraju. Jego nadrzędnym  celem jest utrwalenie i zebranie w jednym miejscu możliwie największej ilości informacji dotyczących zamykanych, znikających, tradycyjnych kin - piszą na stronie projektu jego pomysłodawcy.

Przedsięwzięcie zrodziło się w 2006 roku i nadal trwa. Przez ponad dwa lata Ewie i Bartkowi udało się sfotografować ponad 400 kinowych perełek z całej Polski.

- Przemierzyliśmy tysiące kilometrów w poszukiwaniu starych kin. Byliśmy praktycznie w każdej polskiej miejscowości, w której taki obiekt mógłby się znajdować, tzn. odwiedziliśmy praktycznie każde polskie miasteczko, które ma powyżej 2, 3 tysięcy mieszkańców - opisują jak powstawał projekt, jego organizatorzy.

Ich przedsięwzięcie stało się wystawą, która przemierza prawie całą Polskę. Zawitała  ona także do Sosnowca, do Art Cafe Muza, gdzie niegdyś istniało kino Muza.

Czytaj także: Jak powraca do życia bytomskie kino Gloria?

Otwarcie wystawy zostało urozmaicone projekcją filmu niemego  z 1922 roku „Nanook z północy”. Jest to jeden z pierwszych filmów dokumentalnych jakie powstały. Opowiada o losach rodziny Eskimosów żyjących na terenie kanadyjskiej Arktyki.

Film to nie jedyna dodatkowa atrakcja wieczoru jaką Muza zaserwowała dla przybyłych. Drugą był występ zespołuPasimito, który specjalizuje się m. in. w tworzeniu muzyki do filmów niemych na żywo! „Nanook z północy”, „Pancernik Potiomkin” czy „Upiór w operze”, to tylko niektóre oswojone przez nich obrazy.

Muzyka Pasimito to tak naprawdę niepoddający się żadnym definicjom gatunek muzyki. Jest tu trochę jazzu, transu, ambientu, etno i wszystko inne, co akurat wpasuje się w obraz. Po prostu muzyczna wolność!

Polecamy także: Światowid jeszcze w tym roku w rękach miasta

Całość wizualnych i muzycznych doznań była prawdziwą ucztą dla zmysłów. Najpierw uważne oglądanie zdjęć i czytanie pod nimi komentarzy znanych osób związanych z kulturą. Później niecodzienny film przy muzyce, która dopełniała całości tego niekonwencjalnego obrazu, a czasem go nawet przyćmiewała wyrazistością.

- Fajny pomysł,  ciekawa tematyka, profesjonalne kadry -  tak wystawę opisał Karol Mielczarek, którego spotkaliśmy na wernisażu. - Dzięki muzyce Pasimito ten prosty niemy film oglądało się jak dobre kino akcji - mówił dalej o wernisażu Pan Karol.

Organizatorzy projektu apelują do wszystkich miłośników kina o pomoc w zbieraniu informacji i zdjęć tych współczesnych lub archiwalnych, dotyczących starych, małych, poczciwych kin. Mają nadzieję, że strona projektu „ Tu było kino” będzie regularnym miejsce spotkań ludzi kochających kino, w każdym słowa tego znaczeniu.

Wystawę będzie można oglądać do 28 lutego.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto