Soundtropolis 2012: Miłość i muzyka [Zdjęcia]

Sobotni wieczór na katowickim Muchowcu wielu pozostanie w pamięci! Dopisała pogoda - w ostatniej chwili wręcz rozpogodziło się, dopisała również publika - z uśmiechniętymi buźkami tańczyła i bawiła się do rana, dopisali również organizatorzy - słuchający słów krytyki z minionego roku i wyciągając wnioski z m.in. ustawień wejścia do drugiego namiotu, by uniknąć nakładania się dzięków setów z drugiej sceny.

Jedna para wspominać będzie sobotni wieczór przez całe życie. Wszystko za sprawą niecodziennego pomysłu oraz oświadczyn na środku namiotu, w trakcie seta Kerstin Eden. Kerstin - drobna, niepozorna kobitka, która swym mocnym setem zaskoczyła wielu, wywołując jednocześnie falę pozytywnych komentarzy.

- Dziękuję za niesamowitą noc podczas Soundtropolis oraz za tak wspaniałą energię - powiedziała Kerstin Eden, wyraźnie zaskoczona tak fantastycznym przyjęciem, jakie miało miejsce na Muchowcu.

Zobacz zdjęcia

Namiot Circus muzycznie przygotowany był na przysłowiową piątkę z plusem. Frank Kvitta, Marco Remus, Arkus P., Sutura czy Torsten Kanzler to DJ'e, którzy swym doświadczeniem oraz dorobkiem artystycznym obdzielić mogliby niejednego polskiego DJ'a. Bohaterem dnia okazał się jednak Torsten Kanzler, odpowiedzialny nie tylko za znakomity set, ale i za kilka niespodzianek, które zgotował publice - poruszając się zupełnie swobodnie po terenie Muchowca, chętnie pozował do zdjęć, jak i bawił się wspólnie z zebraną w namiocie publiką.

- Polska publika jest niesamowita, dopisała i w tym roku, dobrze się tutaj bawię. Jestem ciekaw również i Krakowa, w którym wystąpię w październiku. Nie mogę doczekać się już tego wydarzenia - powiedział nam Torsten Kanzler, który na Soundtropolis pojawił się zarówno w minionym roku, jak i na edycjach, które miały miejsce w Ogrodzieńcu.

Główna scena, ulokowana pod gołym niebem serwowała zebranym specjalne efekty wizualne. Podczas setów Łukasza Napory, Lutzenkirchen, Moguai'a, czy ojca wszystkich imprez Westbama rozświetlały kolejno lasery. Zaskoczeniem okazał się być Nelski za sprawą fantastycznie przygotowanego live-acta, którym niejednego wprawił w osłupienie.

- Soundtropolis była kolejną, mega fantastyczną imprezą, do czego powoli przywykłem jeśli chodzi o ludzi w Polsce. Potrafią się oni bawić i to z pasją. Jeśli pojawiam się na terenie imprezy i widzę te wszystkie uśmiechnięte twarze, nie mam ochoty iść dalej, czy odjeżdżać, bowiem tak bardzo mi się u was podoba – powiedział nam Sutura. -G rając seta przed taką publiką jestem świadkiem prawdziwej eksplozji na parkiecie, wszystko zgadza się w 100%. Mogę tylko powiedzieć: Kocham Was i mam nadzieję, że niebawem znów się zobaczymy! - dodaje.

- Chłopcy z Abstactu mówili mi, że pokocham granie na Soundtropolis, i mieli rację – powiedziała nam Kerstin Eden. - Od początku do samego końca setu granie tutaj sprawiało ogromną przyjemność. Atmosfera była wspaniała, wszędzie widziałam uśmiechnięte twarzy i do tego jeszcze ta wspaniała energia, która jeszcze bardziej rosła po każdym breaku, lub basie. Techno Feeling w pełni! Do tego wspaniałe wizuale, przyjazny team i znakomity Speedy J, który nie pozwolił mi zejść z „parkietu” aż do końca imprezy. Jestem bardzo wdzięczna, że mogłam tego doznać i przeżyć coś tak wspaniałego, najchętniej wróciłabym natychmiast w to miejsce i tańczyłabym dalej z wszystkimi – dodaje.

- Była to moja pierwsza przygoda z imprezą Soundtropolis i od razu miałem okazję zagrać na jednej ze scen. Impreza była przygotowana wręcz idealnie a organizatorzy zatroszczyli i ugościli mnie iście po królewsku. Gdy rozpocząłem swojego seta jako pierwszy na scenie "circus" było jeszcze nie wielu ludzi ale z każdą minutą robiło sie ich coraz wiecej. Było widać jak namiot zapełnia się świetnie bawiącymi sie ludzmi a to dodawało mi jeszcze więcej energii. Jest to niezapomniane i bardzo przyjemne przeżycie móc zagrać muzykę którą się kocha i widzieć jak jest to pozytywnie odbierane przez szalejącą publiczność. Występ na Soundtropolis był jednym z moich najprzyjemniejszych doświadczeń. A po moim secie bawiłem sie do samego końca przy muzyce granej przez najlepszych dj. Już czekam z niecierpliwością na kolejne takie imprezy - Larix.

- Grało się bardzo przyjemnie - jeszcze było jasno i ludzie dopiero się schodzili, ale i tak było miło. Najbardziej zapamiętam jednak nie swój set, a występ Torstena Kanzlera, który był po prostu genialny. Początkowo myślałem, że podoba mi się tak bardzo, bo dawno nie słuchałem takiej muzyki i po prostu się stęskniłem, ale po konsultacji z regularnymi fanami mocnego techno okazało się, że ten set faktycznie był wyjątkowy. Jeden z lepszych miksów jakie słyszałem w tym roku - powiedział nam Łukasz Napora.

Torsten Kanzler już 5 października zawita ponownie w Polsce, więcej informacji:
Electronic Festiwal: Torsten Kanzler