Od godziny 18.30 przed Wiatrakiem gromadzili się ludzie. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali Grabaża. Pierwsze kawałki zagrane przez zespół pochodziły z „Zakazanych Piosenek„, które są w sprzedaży dopiero od 22 września, a już uzyskały tytuł złotej płyty.
Wybuch euforii w uczestnikach koncertu wzbudziły jednak stare dobre kawałki, jak np. : "Raissa", "Krew z szafy", "Jedna taka szansa na sto" czy "Dygoty".
- Podobało mi się bardzo. W zasadzie jedna z lepszych części była sama cześć organizacji koncertu, a jeżeli chodzi o najlepsze punkty to zdecydowanie setlista. Trochę zakazanych piosenek, trochę autora no i znaczna część pierwszej płyty. czyli akurat - powiedziała nam po koncercie Dominika, która spędziła go przed sceną
Radek, który ciągle był w pogo twierdzi, że był to jeden z najlepszych koncertów Grabaża i jego zespołu. - Dało odczuć profesjonalizm wykonania przez co niesamowicie dobrze spędziłem ten czas. Nie widziałem Grabaża dawno w tak dobrym humorze i z rewelacyjnym kontakcie z publicznością - mówi Radek.
Koncert zakończył się około godziny 21,30 Piłą tango. Po kilku minutach do swoich fanów wyszedł Grabaż i podpisywał plakaty i koszulki.
Czytaj również:
Ty również możesz zostać dziennikarzem. Napisz artykuł, dodaj fotorelację
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?