Akcja likwidowania nielegalnego targowiska trwała ponad 2 godziny i zaczeła się w okolicach godziny 11. Przed katowicką estakadą pojawiły się pojazdy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej oraz radiowozy policji i straży miejskiej.
Polecamy również: Targowisko na placu Synagogi jeszcze postraszy |
Nie obyło się bez utarczek słownych między policjantami, strażnikami miejskimi, a osobami handlującymi, których stragany zostały zlikwidowane. - To skandal! Złodzieje! Nic nie mogę zrobić, oni zniszczyli cały mój stragan, wszystkie produkty jakie miałem zostały wyrzucone na śmieci. Z czego ja się mam utrzymywać? Mam iść kraść teraz? - pyta w rozmowie z MM Silesia rozgoryczony handlarz, który pragnie zachować anonimowość.
Nie pomogały tłumaczenia handlowców - pracownicy MPGK zabezpieczani przez policjantów i strażników miejskiej sukcesywnie likwidowali stragany handlarzy nie posiadających zezwolenia na handel w tym miejscu. Kilkakrotnie doszło do utarczek słownych między handlarzami, a strażnikami miejskimi.
- Osoby te mogą handlować, jednak w miejscach do tego wyznaczonych - tłumaczy w rozmowie z MMSilesia zastępca komendanta Straży Miejskiej Katowic Krzysztof Król - Kilku z handlowców obraziło słownie funkcjonariusz. Straż Miejska wystosuje wnioski do odpowiednich organów o ukaranie co głośniejszych osób za znieważenia funkcjonariuszy - dodaje.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?